Platforma zawiesza b. wiceministra zdrowia Grzegorka
Platforma zawiesiła w prawach członka klubu b. wiceministra zdrowia Grzegorka. Z wnioskiem o to wystąpił sam Grzegorek. Szef klubu Zbigniew Chlebowski poinformował, że wniosek został przyjęty.
Zawieszenie będzie obowiązywało do czasu zakończenia prowadzonego przez prokuraturę postępowania.
04.06.2008 | aktual.: 04.06.2008 14:10
Szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski poinformował, że prezydium podjęło decyzję jednogłośnie. Ponadto - jak powiedział Chlebowski - Krzysztof Grzegorek zobowiązał się, że zrzeknie się immunitetu, jeśli prokuratura postawi mu zarzuty.
Dzisiaj Krzysztof Grzegorek nie ma podstaw do zrzeczenia się immunitetu poselskiego, bo nie postawiono mu konkretnych zarzutów prokuratorskich - powiedział przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski.
Chlebowski zapewnił, że jeśli Grzegorek otrzyma zarzuty prokuratorskie, to w tym samym dniu zrzeknie się immunitetu.
Jednocześnie zaapelował do szefa klubu PiS Przemysława Gosiewskiego o "rozsądek i umiar". We wtorek Gosiewski zaapelował do Chlebowskiego o dołożenie starań, aby Grzegorek "bezzwłocznie" zrzekł się immunitetu poselskiego.
W odpowiedzi na to Chlebowski podkreślił, że teraz Grzegorek nie ma podstaw do zrzeczenia się immunitetu, gdyż poseł może to zrobić, kiedy pojawiają się konkretne zarzuty w konkretnej sprawie.
Krzysztof Grzegorek podał się do dymisji po tym jak telewizja TVN poinformowała, że miał on przyjąć łapówkę w czasach, gdy kierował jednym z oddziałów szpitala w Skarżysku-Kamiennej. Jak poinformowała Kopacz, podczas sobotniej rozmowy z Grzegorkiem, poradziła mu, by w poniedziałek zgłosił się do prokuratury. To prokuratura jest miejscem, gdzie załatwia się takie sprawy - mówiła minister zdrowia.
W poniedziałek Grzegorek oświadczył, że został niesłusznie pomówiony o korupcję i nigdy w żadnych okolicznościach nie przyjmował korzyści majątkowych ani nie brał łapówek, ale postanowił ustąpić w poczuciu odpowiedzialności za prace resortu, losy trudnych reform i standardy życia politycznego.
Szef gabinetu premiera Sławomir Nowak poinformował we wtorek, że Donald Tusk przyjął dymisję Grzegorka.