Platforma chce zmienić godziny głosowania w wyborach
W dniu wyborów prezydenckich lokale wyborcze miałyby być otwarte od godz. 8 do 22 - taką nowość przewiduje propozycja zmian w ordynacji prezydenckiej przygotowana przez PO. Obecnie głosowanie w tych wyborach trwa od godz. 6 do 20.
O godzinach otwarcia lokali wyborczych w wyborach prezydenckich mówi ustawa o wyborze prezydenta. Poseł PO Marek Wójcik powiedział, że projekt zmian w tej ustawie powinien trafić pod obrady Sejmu w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
- Proponujemy ujednolicenie godzin głosowania w tegorocznych wyborach, dlatego, że zgodnie z obowiązującymi przepisami w wyborach samorządowych głosowanie będzie odbywało się od godz. 8 do 22, a w wyborach prezydenckich odbywałoby się pomiędzy godz. 6 a 20 - powiedział Wójcik.
Jesienią tego roku odbędą się dwa rodzaje wyborów: prezydenckie i samorządowe. W ocenie Wójcika, różne godziny otwarcia lokali wyborczych w wyborach, które będą odbywać się w kilkutygodniowym odstępie, mogłyby wprowadzać wyborców w błąd.
Wójcik przypomniał, że w godz. 8-22 odbywają się również wybory do Parlamentu Europejskiego. A - jak podkreślił - statystyki i oficjalne dane podawane przez Państwową Komisję Wyborczą pokazują, że we wcześnie rano głosuje stosunkowo niewielu wyborców, a znacznie więcej oddaje swe głosy w godzinach popołudniowo-wieczornych.
Poseł podkreślił, że projekt zmieniający godziny głosowania w wyborach prezydenckich ma poparcie trzech klubów: PO, SLD i PSL.
Poseł PiS Jarosław Zieliński ocenił, że proponowana przez PO zmiana jest raczej techniczna i - jak na razie - trudno powiedzieć, czy jego klub będzie za czy przeciw. Dodał jednak, że jego zdaniem, jest to "niedobre mnożenie cząstkowych zmian".
Ponadto, jak powiedział Zieliński, on sam "zostawiłby ordynację samorządową i prezydencką w spokoju, ponieważ wybory niebawem", a "ze względu na stabilność ordynacji nie powinno się jej zmieniać w roku wyborczym".