ŚwiatPlany Polski mogą rozbić "antygazową koalicję" na Bałtyku

Plany Polski mogą rozbić "antygazową koalicję" na Bałtyku

Plany eksploatacji wielkich złóż ropy naftowej
na Morzu Bałtyckim, ogłoszone niedawno przez polską spółkę
Petrobaltic, mogą rozbić "antygazową koalicję" w regionie - pisze dziennik "Nowyje Izwiestija".

05.09.2006 | aktual.: 05.09.2006 11:32

Moskiewska gazeta przypomina, że "Warszawa dotąd aktywnie protestowała przeciwko układaniu gazociągu po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec", a "jednym z głównych argumentów Polski przeciwko temu projektowi była walka o czyste środowisko naturalne".

"Pod 'polskimi sztandarami' stanęły też Litwa, Łotwa, Estonia i Szwecja, które zażądały przeprowadzenia ekologicznej ekspertyzy gazowej magistrali. Problem ten podniesiono na forum Unii Europejskiej" - informują "Nowyje Izwiestija".

"Jak Polska może oponować przeciwko rosyjskiej rurze gazowej, a jednocześnie przetrząsać 'minowo-chemiczne' cmentarzysko we własnym szelfie?" - pyta dziennik, podkreślając, iż "sprawa ta niepokoi obrońców przyrody w Szwecji i innych krajach regionu".

Powołując się na szwedzkie media, "Nowyje Izwiestija" podają, że odkryte przez Petrobaltic złoża "znajdują się w niebezpiecznej strefie z polami minowymi z lat I i II wojny światowej, niedaleko od możliwego rejonu zatopienia poniemieckich pocisków chemicznych w 1945 roku".

"Oprócz tego w tym samym kwadracie Bałtyku po wojnie znajdował się poligon radzieckiej Marynarki Wojennej. Dno jest tam usłane niewybuchami - torpedami i bombami lotniczymi" - pisze gazeta.

"Nowyje Izwiestija" informują także, iż "ropa i gaz z morskich platform będzie transportowana podwodnymi rurociągami, których łączna długość może dojść do kilkuset kilometrów". "Oznacza to, że prace budowlane obejmą duże odcinki dna" - dodaje dziennik.

Według "Nowych Izwiestii", Grupa Lotos, do której należy Petrobaltic, "rozwiązując polityczne zadanie zmniejszenia zależności energetycznej Polski od Rosji, traktuje Morze Bałtyckie jako ważną sferę swojej działalności".

Gazeta zwraca uwagę, że oba projekty - budowa Gazociągu Północnego i przygotowywanie do eksploatacji złóż odkrytych przez Petrobaltic - będą realizowane mniej więcej w tym samym czasie.

"Skandynawscy ekolodzy obawiają się, że argumenty Polski przeciwko rosyjskiej rurze stracą swoją moc, jeśli Warszawa jednocześnie będzie prowadzić własne, zakrojone na szeroką skalę prace na szelfie" - wskazują "Nowyje Izwiestija".

Ich zdaniem, Polska zdoła "usiedzieć na dwóch stołkach na raz - ekologicznym i komercyjnym - tylko wtedy, jeśli jej projekt naftowy zostanie poddany niezależnej ekspertyzie ekologicznej". "Na razie o takich planach nic nie wiadomo" - konkludują "Nowyje Izwiestija".

Spółka Petrobaltic poinformowała w ubiegłym miesiącu o odkryciu dwóch wielkich złóż ropy naftowej i gazu ziemnego na Bałtyku. Ich zasoby szacowane są na 16 milionów metrów sześciennych ropy, co stanowi ponad 110 mln baryłek.

Złoża położone są w polskiej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego. Eksploatacja pierwszego z nich - B8, którego zasoby ocenia się na około 1 mln metrów sześciennych ropy, ma rozpocząć się w 2008 roku. Drugie złoże, o zasobach szacowanych na 15 mln metrów sześciennych, będzie eksploatowane od 2011 roku.

Złoże B8 leży 68 km na północ od Helu. Ropa znajduje się 2,1 km pod dnem morza (przy głębokości wody 85 metrów). Drugie złoże - B23 - jest usytuowane ok. 135 km na północ od Półwyspu Helskiego. Na podstawie badań geologicznych ustalono, że złoże znajduje się na głębokości ok. 1,6 km pod dnem morza, przy głębokości wody 105- 125 m.

Obecnie Petrobaltic wydobywa 300 tys. ton ropy rocznie. Spółka planuje zwiększenie wydobycia do 1 mln ton w 2012 roku.

Budowa morskiego odcinka Gazociągu Północnego, który przetnie strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec, ma ruszyć w 2008 roku. Uruchomienie pierwszej nitki bałtyckiej rury planowane jest na październik 2010 roku.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)