Trwa ładowanie...
d3zce83

Plan prezesa PiS może wywołać zwrot na scenie politycznej ;"Możliwa wspólna lista PO, N i PSL"

Wspólna lista Platformy, Nowoczesnej i PSL w wyborach samorządowych - według informacji WP taki scenariusz jest brany pod uwagę we wszystkich trzech partiach po zapowiedzi prezesa PiS na temat planów zmiany ordynacji wyborczej. - To wywołanie wojny - mówią politycy opozycji.

d3zce83
d3zce83

Jarosław Kaczyński przed tygodniem zapowiedział wprowadzenie ograniczenia do dwóch kadencji w przypadku wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Lider PiS doprecyzował, że nowe reguły mają obowiązywać już od wyborów w 2018 r., co wywołało zaniepokojenie polityków opozycji.

Zdaniem Bartosza Arłukowicza słowa prezesa PiS oznaczają zapowiedź zmiany reguł "w trakcie gry". -Ten ruch Kaczyńskiego pokazuje, że boi się wyborów samorządowych. To zamach na demokrację. Nie wolno tak majstrować, przy ordynacji wyborczej - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską poseł Platformy.

Według informacji WP ogłoszenie planu PiS spowodowało, że w opozycji bardziej prawdopodobny stał się scenariusz stworzenia wspólnej listy w wyborach samorządowych.

- Jeśli PiS będzie żonglował ordynacją, to może w końcu będziemy zmuszeni, by startować razem - mówi WP polityk z władz PO. Podkreśla jednak, że w PO rozważane jest tworzenie listy tylko z PSL-em, ale bez Nowoczesnej.

d3zce83

Dopytywany, czy wariant z partią Ryszarda Petru wchodzi w grę odpowiada: - Wszystkie warianty muszą być brane pod uwagę.

Nieco inne spojrzenie ma PSL. - Wspólna lista PO, Nowoczesnej i PSL jest możliwa. Bierzemy pod uwagę taki scenariusz - mówi WP prominentny polityk Stronnictwa. Przyznaje, że ograniczenie liczby kadencji mocno uderzy w ludowców. - Możemy stracić 2/3 naszych wójtów i burmistrzów - zauważa.

Zdaniem prezesa PSL plany PiS wywołały w jego partii "bojowy nastrój".

- Wprowadzenie dwukadencyjności oznacza wypowiedzenie wojny samorządom, czyli tym, którzy realizowali program 500 Plus - przekonuje w rozmowie z WP Władysław Kosiniak-Kamysz. - Oznacza to też ograniczenie prawa wyborczego i woli suwerenna - ocenia lider PSL.

d3zce83

Oburzenia planami PiS nie kryje też Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej. - Jeżeli szeregowy poseł PiS oznajmia światu, że będzie zmiana w ordynacji wyborczej, to jest to chichot historii - mówi WP posłanka.

Jej zdaniem zmiana w ordynacji wyborczej inicjowana przez partię rządzącą ma tylko jeden cel - zwiększenie szans na dobry wynik wyborczy. - Nie zgodzimy się na te zmiany. Apelujemy do samorządowców o bunt - dodaje posłanka.

Pytana o pomysł wspólnej listy Nowoczesnej z PO i PSL Scheuring-Wielgus odpowiada, że taki wariant "jest rozważany".

d3zce83

- Jeżeli jedynym wyjściem będzie stworzenie wspólnego frontu przeciwko PiS, to opozycja tak zrobi - podkreśla.

Prezes PiS podkreślił, że celem wprowadzenia dwukadencyjności "jest ograniczenie układów, które mogły powstać przez lata".

-Pewna nadmierna stabilizacja władzy na poziomie samorządowym czasem służy rzeczom dobrym, bo nie przeczę, że są dobrzy samorządowcy, którzy mogliby rządzić pięć i siedem kadencji, ale niestety nierzadko służy także rzeczom złym, powstawaniu różnego rodzaju patologicznych powiązań, klik i wszystkich niedobrych konsekwencji, które temu towarzyszą - tłumaczył Kaczyński.

Lider PIS przyznał, że pomysł budził kontrowersje również w jego partii. - No ale w tej chwili już decyzja jest i będziemy dążyli do tego, żeby były wprowadzone dwie kadencje dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast" - zapowiedział.

d3zce83
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3zce83
Więcej tematów