Plakatowe potyczki przedwyborcze
(Archiwum)
Wąsy, broda albo niewybredne napisy, czyli polska wojna plakatowa.
Wybory tuż tuż, sztaby partyjne wydają coraz więcej pieniędzy na billboardy, plakaty, by zachęcić niezdecydowanych do oddania głosy na tego lub innego kandydata. Tymczasem wandale, konkurencja - je niszczą. Ostatnio w Trójmieście pojawił się wyspecjalizowany w tej działalności tajemniczy Podziemny Front Wyzwolenia.
Jednak to co mogło zaskakiwać jeszcze parę lat temu, teraz nie dziwi. Przedwyborcza wojna plakatowa, to już cecha charakterystyczna polskich kampanii....