Plaga plagiatów
Coraz trudniej popełnić plagiat pracy naukowej. Władze uczelni mają coraz więcej narzędzi technicznych i prawnych do walki z tym procederem. Nadal trudno uczelniom walczyć natomiast z osobami i firmami piszącymi prace naukowe na zamówienie.
21.12.2004 | aktual.: 21.12.2004 17:00
W kwietniu prezydium Konferencji Rektorów Akademickich przyjęło uchwałę w której zaproponowało surowe kary dla studentów popełniających plagiat z usunięciem z uczelni włącznie. Ponadto rektorzy zaproponowali by prace magisterskie, licencjackie i doktorskie można było oddawać tylko na nośnikach elektronicznych – płytach CD i dyskietkach, to pozwoli w przyszłości stworzyć uczelniany elektroniczny system antyplagiatowy. Już od grudnia zeszłego roku na UJ doktoranci mają taki obowiązek, wkrótce dołączą do nich autorzy prac magisterskich. Na niektórych uczelniach, wraz z pracą student musi oddać oświadczenie mówiące, że jest ona wynikiem jego samodzielnej pracy a wszystkie cytaty zostały opatrzone przypisami. Gdy oświadczenie okazuje się nie zgodne z prawdą, oszust może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Często jednak promotorzy przymykają oczy na wątpliwą oryginalność prac swoich studentów. – Gdy mam niezbyt zdolnego studenta który pracę jest w stanie napisać dopiero niemal rok od zakończenia studiów a wiem, że nie będzie go stać na pracę, która na dyplomie zagwarantuje mu ocenę lepszą niż dostateczny, wtedy dążę do tego by jak najszybciej się obronił, bo wieczny student to kłopot także dla mnie. Taka praca nie będzie też dla niego narzędziem do zrobienia wielkiej kariery naukowej lub zawodowej, więc w takich przypadkach niedoskonałości pracy można puścić w niepamięć. – powiedział nam adiunkt pracujący ze studentami na jednej z krakowskich uczelni.
W sieci już od kilku lat istnieje powszechnie dostępny system porównywania prac z zasobami Internetu, pod adresem www.plagiat.pl. By z niego skorzystać najpierw zakładamy konto, potem dostajemy hasło na nasz e-mail, i możemy zacząć zgłaszać teksty do porównywania. Przedstawiony tekst zostanie poddany analizie i po około24 godzinach dostajemy wynik. Współczynnik podobieństwa w procentach z innymi tekstami oraz adresy stron do których dokument wykazał podobieństwo. Krótsze teksty można przetestować za darmo. Sprawdzanie dłuższych podlega opłacie. Zapłacić można w prosty sposób, wystarczy wysłać SMS-a kosztującego 7,32 zł.
Autorzy strony twierdzą, że są w stanie porównać dokument z 2 miliardami wszystkich plików znajdujących się w Internecie. System nie porównuje natomiast między sobą zgłoszonych tekstów. Każdy użytkownik zgłaszający tekst ma gwarancję dyskrecji. Jego tekst nie jest widziany dla innych użytkowników. Także wynik porównania czyli współczynnik podobieństwa z innymi dokumentami jest dostępny tylko zgłaszającemu użytkownikowi.
System pokazuje w ilu procentach dokument jest podobny do innych znajdujących się w sieci oraz podaje adresy tych dokumentów. Ponieważ narzędzie zastosowane w witrynie Plagiat.pl jest stosunkowo proste wyniki porównania należy poddać odpowiedniej interpretacji. Oprócz suchego wyniku liczbowego ważne jest samodzielne porównanie podobnych dokumentów. Autorzy zwracają uwagę na zawyżanie współczynnika podobieństwa przez bibliografie dołączane do prac oraz podobieństwo wynikające z powszechności stosowanych sformułowań. Autorzy witryny za „czyste” uważają prace, których współczynnik podobieństwa wynosi 5% w języku polskim i 10% w języku angielskim. System został dostosowany do specyfiki języka polskiego, więc najlepsze rezultaty daje porównując teksty w języku polskim. System nie określa też który tekst jest kopią a który oryginałem ponieważ nie ma możliwości porównania czasu powstania dokumentów.
W katalogach portali Internetowych można znaleźć po kilkaset ofert pomocy lub wyręczenia w pisaniu pracy magisterskiej. Według prawa autorskiego osobiste prawa autorskie są niezbywalne, więc podawanie fałszywego autorstwa jest niezgodne z prawem. Pisaniem prac magisterskich i licencjackich zajmują się adiunkci, doktoranci, asystenci a nawet studenci. Praca może kosztować od 800 do 7000 zł. – Stawka wynosi najczęściej od 8 do 10 złotych za stronę. Najczęściej jednak osoby umawiają się na konkretną stawkę za całość pracy. Większość prac to prace licencjackie i magisterskie. Zdarzają się też prace zaliczeniowe. Prace doktorskie to rzadkość – powiedział nam student prawa zajmujący się tym procederem.
– Często pisaniem prac za pieniądze zajmują się firmy pod pozorem przepisywania prac na komputerach. Co dziś nie ma sensu. Przecież używany komputer można kupić już za 200 zł a przepisywanie prac miało sens dawniej gdy był to sprzęt mało popularny. Istnieją całe firmy zatrudniające po kilkadziesiąt osób, nie płacące podatków, które utrzymują się z tego nielegalnego procederu. Pisaniem prac zajmuje się też wielu studentów, doktorantów i pracowników naukowych uczelni – dodaje.
Marcin Matuzik