PKW: wyniki wyborów w poniedziałek
Przygotowania do II tury wyborów
prezydenckich zostały w zasadzie zakończone - poinformował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Ferdynand
Rymarz. Oficjalne wyniki wyborów PKW planuje ogłosić w
poniedziałek po południu.
Do rywalizacji o urząd prezydenta stanie dwóch kandydatów - Lech Kaczyński i Donald Tusk.
W powyborczą noc PKW planuje od godz. 23 przekazywać cząstkowe wyniki z 10, 30, 60 i 90% obwodów. Dane te będą spływać do PKW drogą elektroniczną.
W dzień wyborów, w niedzielę, PKW zorganizuje 4 konferencje prasowe: o godz. 10.10 o przebiegu pierwszych godzin głosowania; o 12.10, podczas której poda informację o frekwencji według stanu na 10.30; o godz. 18.10 o frekwencji na 16.30 i o godz. 20.10, kiedy to PKW podsumuje cały dzień.
Rymarz przypomniał, że od północy w piątek rozpoczyna się cisza wyborcza, która potrwa do niedzieli do godz. 20. W tym czasie zabroniona jest jakakolwiek agitacja wyborcza, w tym publikowanie sondaży. Poinformował też, że po I turze do PKW nie wpłynęły żadne skargi na naruszenie prawa wyborczego.
Na karcie do głosowania, jaką otrzyma każdy wyborca, są dwa nazwiska kandydatów w kolejności alfabetycznej. Głosować można tylko na jednego kandydata, stawiając "x" w kratce z lewej strony jego nazwiska - mówił Rymarz. Dodał, że postawienie "x" w obu kratkach lub niepostawienie żadnego znaku spowoduje nieważność głosu.
Głosowanie w II turze wyborów odbędzie się w tych samych lokalach wyborczych, na podstawie tych samych spisów wyborców, co w pierwszym głosowaniu.
Do spisu - jak powiedział przewodniczący PKW - będą dopisani ci wyborcy, którzy między I a II turą ukończyli 18 lat oraz ci, których wcześniejsza reklamacja o pominięciu w spisie zakończyła się pozytywną decyzją. Dopisani zostaną także ci, którzy posiadają zaświadczenia o prawie do głosowania.
Rymarz przyznał, że problemem pozostaje uregulowanie prawa do głosowania za granicą, dla tych, którzy nie brali udziału w pierwszym głosowaniu. W kraju - jak mówił - podstawą do otrzymania karty do głosowania jest umieszczenie wyborcy w stałym rejestrze. Na podstawie tego rejestru można głosować w miejscu stałego zamieszkania, a w przypadku wyjazdu - otrzymać zaświadczenie uprawniające do głosowania w dowolnym obwodzie.
Niestety aktualnie obowiązujące prawo wyborcze nie przewiduje prowadzenia stałego rejestru przez polskich konsulów za granicą - prowadzony jest spis doraźny, na podstawie wniosku zgłoszonego przez obywatela na trzy dni przed wyborami. Umieszczony w takim spisie wyborca niezależnie od tego, czy brał udział w I głosowaniu czy nie, może wziąć udział w głosowaniu ponownym - podkreślił Rymarz. Przyznał, że w głosowaniu nie mogą brać udziału ci, którzy przed I głosowaniem nie złożyli wniosku o umieszczenie ich w konsularnym spisie wyborców.
Zdaniem Rymarza, uprawnienia wyborców w kraju i za granicą powinny być takie same. PKW będzie postulowała, by przy okazji nowelizacji i ujednolicenia wszystkich ordynacji wyborczych, o co już od dawna wnioskujemy, i ten problem został pozytywnie rozwiązany - dodał.
Poinformował też, że ci wyborcy, którzy tuż przed głosowaniem w sobotę zostaną wypisani ze szpitala, powinni być dopisani do spisu wyborców na podstawie informacji ze szpitala. Natomiast ci, którzy przed głosowaniem zostaną do szpitala przyjęci, powinni być umieszczeni w spisie wyborców w szpitalu.
Dziennikarze pytali o hipotetyczną sytuację, gdyby obaj kandydaci uzyskali identyczną liczbę głosów. Członek PKW sędzia Stanisław Zabłocki powiedział, że w takim przypadku należałby się odwołać do zasady analogii i wykorzystać zapis z ordynacji do Senatu. Jeśli zatem dwóch kandydatów w danym okręgu otrzyma taką samą liczbę głosów, o zwycięstwie decyduje wygrana w większej liczbie obwodów; jeśli by się okazało, że obaj kandydaci zwyciężają w tej samej liczbie obwodów, wówczas o zwycięstwie decyduje losowanie, którego tryb ustala PKW.
W przypadku wyborów prezydenckich okręgiem jest teren całego kraju - dodał Zabłocki. Zaznaczył, że dyskusje na ten temat są wyłącznie "igraszką intelektualną".