PKW: wszystkie komisje rozpoczęły pracę
Wszystkie komisje obwodowe rozpoczęły pracę - poinformował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Ferdynand Rymarz. Zapewnił, że nie odnotowano żadnych wydarzeń, które uniemożliwiły głosowanie. Nie obyło się jednak bez pewnych zakłóceń.
Jak poinformował członek PKW Tadeusz Żywnowski, w jednym z obwodów w Krakowskiem, wyborca pozostawił kopertę z białym proszkiem podpisaną "wąglik". Po interwencji policji okazało się, że w kopercie jest niegroźny proszek, ale incydent spowodował 20- minutową zwłokę w pracach komisji. "Z kolei w Rzeszowie miejscowa władza nie miała rozeznania, że w Domu Strażaka, gdzie miała mieć siedzibę komisja wyborcza, urządzono wesele" - powiedział Żywnowski. "W efekcie komisję przeniesiono do innego budynku" - dodał.
Rymarz wymienił też przypadki nie przychodzenia członków komisji na czas, np. z powodu zaspania.
Inny przypadek, który wymienił Rymarz - mieszkańcy jednego z nowych bloków w Warszawie nie zostali ujęci w spisie wyborców. "Po interwencji komisarza dopisano ich na listę jednego z obwodów" - wyjaśnił.
Rymarz powiedział, że PKW przekazała do prokuratury skargi Ligi Polskich Rodzin i tygodnika "Najwyższy Czas" na dziennik "Rzeczpospolita", który - zdaniem skarżących - złamał ciszę wyborczą.