PolskaPKW podała informacje na temat frekwencji z godz. 17.00

PKW podała informacje na temat frekwencji z godz. 17.00

Wybory w lokalach wyborczych w całym kraju rozpoczęły się punktualnie o 6.00. Do godziny 17.00 frekwencja wyniosła 41,57% - poinformował Andrzej Kisielewicz z PKW. W wyborach w 2005 r. na godz. 16.30 odnotowano frekwencję 35,45%.

PKW podała informacje na temat frekwencji z godz. 17.00
Źródło zdjęć: © PAP

20.06.2010 | aktual.: 20.06.2010 19:52

Jak poinformowano na konferencji prasowej w PKW, do godz. 17.00 wydano 12 mln 674 tys. 996 kart do głosowania.

W Białymstoku do urn poszło do 17.00 45,77% uprawnionych, w Bydgoszczy 44,27%, w Gdańsku 47,25%, w Katowicach 43,88%, Krakowie 45,85%, Lublinie 45,12%, Łodzi 44,43%, Poznaniu 48,73%, Szczecinie 45,07%, Wrocławiu 45,86%, a w Warszawie - 50,88%.

Najwyższą frekwencję w kraju zanotowano w Ustroniu Morskim - 76,72%. PKW tłumaczy stosunkowo wysoką frekwencję w rejonach nadmorskich wysokim odsetkiem głosujących, którzy są tam na wakacjach (to niemal połowa głosujących). PKW nie podaje, gdzie była najniższa frekwencja i ile ona wyniosła. Na razie nie są też znane dane o liczbie głosujących za granicą.

PKW podała zaś pierwsze dane o frekwencji na terenach powodziowych. I tak np. w gminie Wilków do godz. 17.00 głosowało 28,73% uprawnionych, w gm. Słubice - 29,62%, w gm. Gorzyce 29,59%, w Sandomierzu 38,77%, a w Tarnobrzegu 39,13%.

Zobacz galerię: To oni rządzili Polską

Swój głos w wyborach oddał już prymas Polski abp. Józef Kowalczyk, który głosował w Olszynie. Abp Kowalczyk głosował, jako pierwszy wśród hierarchów uczestniczących w zebranie plenarnym Konferencji Episkopatu Polski.

- Nie planowałem być pierwszy, ale przyszedłem wcześnie, bo lubię rano wstać, w myśl powiedzenia, kto rano wstaje temu Pan Bóg daje. Mam nadzieję, że wyniki będą dobre spowodowane dużą frekwencją i ładną pogodą - powiedział prymas Kowalczyk.

Głosować można w 25 506 lokalach wyborczych w kraju, 263 obwodach głosowania za granicą oraz na pokładach trzech statków morskich i dwóch platform wiertniczych. Blisko 7 tys. lokali wyborczych przystosowanych jest dla potrzeb wyborców niepełnosprawnych.

Wybory przebiegają spokojnie

Zastępca przewodniczącego PKW powiedział, że "jest spokojniej niż podczas innych wyborów". Dodał, że w niedzielę do godz. 13 PKW odnotowało incydentalne przypadki zakłócania wyborów, naruszenia ciszy wyborczej. - Z punktu widzenia liczbowego są to jednostkowe przypadki, ale taki problem jest, bo nie powinno być ani jednego takiego przypadku - powiedział Kacprzak.

Wśród takich incydentów wymienił m.in. wrzucenie do skrzynek pocztowych ulotek wyborczych, kradzież flagi polskiej czy unijnej, zerwanie tabliczki z ogrodzenia informującej o komisji wyborczej. Ktoś zgłosił, że na balkonie znajduje się wizerunek jednego z kandydatów. Okazało się, że wizerunek znajduje się tam od piątku - powiedział Kacprzak.

Głosowanie mogą też utrudniać osoby, które przyjdą do lokalu wyborczego pijane, choć jak zastrzegł Kacprzak, to odosobnione przypadki.

Jak poinformowali członkowie Okręgowej Komisji Wyborczej w Piotrkowie Trybunalskim, w siedzibie komisji w południe przez ok. 50 minut nie było prądu. Utrudniło to kontakt z obwodowymi komisjami, ale awaria została szybko usunięta.

Do PKW wpłynęły sygnały od wyborców, którym komisje nie wydały karty do głosowania, ponieważ nie legitymowały się dowodem osobistym, tylko innym dokumentem. Kacprzak wyjaśnił, że dokument ma umożliwić identyfikację wyborcy. - Każdy dokument, który zawiera informacje, kto go wystawił i który zawiera zdjęcie, imię i nazwisko, powinien wystarczyć - dodał. Jeżeli osoba znajduje się w spisie wyborców, to nie powinno być problemu z wydaniem karty" - powiedział.

Inna sytuacja jest w przypadku, gdy wyborca stawi się do punktu wyborczego poza miejscem zamieszkania bez zaświadczenia uprawniającego do głosowania. Jak wyjaśnił Kacprzak, wtedy nie otrzyma karty do głosowania, nawet jeśli będzie miał przy sobie dowód osobisty.

Jak oddać ważny głos?

Aby nasz głos w wyborach prezydenckich był ważny należy postawić znak "x" przy nazwisku tylko jednego kandydata. Idąc do lokalu wyborczego, trzeba pamiętać, by wziąć ze sobą dokument potwierdzający tożsamość, np. dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, legitymację studencką lub ubezpieczeniową. Jest to niezbędne, by obwodowa komisja wyborcza sprawdziła, czy dana osoba jest ujęta w spisie wyborców i na podstawie tego wydała kartę do głosowania.

Dobrze jest mieć ze sobą dokument z adresem zamieszkania, bo może się zdarzyć sytuacja, że dana osoba nie została ujęta w spisie wyborców. Wtedy na podstawie adresu obwodowa komisja wyborcza jest zobowiązana sprawdzić w urzędzie gminy, czy ta osoba jest w rejestrze wyborców i jeśli się okaże że tak, to dopisze ją do spisu wyborców.

Po okazaniu dokumentu wyborca otrzyma białą kartę do głosowania formatu A4 z nazwiskami dziesięciu kandydatów ułożonymi w kolejności alfabetycznej. Z lewej strony każdego nazwiska jest kratka. Postawienie znaku "x" tylko w jednej z nich będzie podstawą do uznania głosu za ważny.

Jeśli wyborca postawi znak "x" przy nazwiskach więcej niż jednego kandydata lub wrzuci do urny czystą kartę, to jego głos będzie nieważny. Na karcie do głosowania jest umieszczona informacja jak oddać głos, by był on ważny.

Obok obwodów powszechnie dostępnych przygotowano 1 169 obwodów zamkniętych, w tym: 728 - w szpitalach, 441 - w zakładach pomocy społecznej; 187 - w zakładach karnych, aresztach śledczych oraz oddziałach zewnętrznych tych jednostek. W szpitalach 284 obwodów przystosowano dla pacjentów niepełnosprawnych, a w zakładach opieki społecznej - 203. Wyborcy przebywający w dniu głosowania w jednej z takich placówek zostali automatycznie wpisani do spisu wyborców i wykreśleni ze spisu w miejscu stałego zamieszkania.

Natomiast jeśli ktoś przyjedzie do szpitala w dniu wyborów bez zaświadczenia o prawie do głosowania, nie będzie mógł oddać głosu w wyborach. Wiąże się to z tym, że obwodowa komisja wyborcza nie jest w stanie sprawdzić, czy ten wyborca nie oddał głosu już tego dnia wcześniej.

Osoba dopisana do spisu wyborców będzie mogła zagłosować w danej placówce zarówno w I jak i II turze. Jeśli po I turze opuści którąś z powyższych jednostek, będzie mogła dopisać się do spisu wyborców w miejscu stałego zameldowania pod warunkiem, że przedstawi urzędowi gminy odpowiednie dokumenty.

W szpitalach oraz zakładach pomocy społecznej do dyspozycji ciężko chorych wyborców są urny przenośne. Osoby chcące skorzystać z takiej możliwości mogą poinformować o tym obwodową komisję wyborczą.

Za granicą można głosować w 263 lokalach wyborczych; to o ponad 100 więcej niż w wyborach prezydenckich w 2005 roku. Są one zlokalizowane m.in. w polskich placówkach dyplomatycznych, polskich szkołach, przy kościołach. Prawie połowa z nich - 122 została przystosowana do potrzeb wyborców niepełnosprawnych.

Zagłosować można także na pokładach trzech statków morskich: "Dar Młodzieży", "Dalmar II" i "Oceania" oraz na dwóch platformach wiertniczych: "Petrobaltic" oraz "Baltic Beta".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)