PKP nie zapłaciło za "papieski pociąg"
Producent "papieskiego pociągu" - nowosądecka firma NEWAG - do tej pory nie otrzymał pieniędzy za wykonanie pojazdu - pisze "Dziennik Polski". Gazeta dowiedziała się, że papieski pociąg został wydzierżawiony spółce PKP Przewozy Regionalne na trzy miesiące.
Informację potwierdził prezes firmy Zbigniew Konieczek. Nie chciał jednak rozmawiać na temat tego, dlaczego do tej pory firmie nie
zapłacono za usługę.
06.07.2006 | aktual.: 06.07.2006 06:28
Konieczek zastrzegł, że opłata za dzierżawę to tajemnica handlowa. Rzecznik prasowy PKP Przewozy Regionalne Łukasz Kurpiewski dodał, że w tej sprawie negocjacje wciąż trwają.
Dziennik podaje, że umowa dzierżawy pociągu wygasa w sierpniu. Czy do tego czasu uda się wszystko uzgodnić? Chcemy, by do tego doszło jak najszybciej - mówi rzecznik.
"Pociąg papieski" kursuje na trasie Kraków - Łagiewniki - Wadowice od ponad miesiąca. Nie wyobrażam sobie, by teraz mogło dojść do zawieszenia kursów - mówi Ryszard Rębilas z Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Już teraz cieszy się on dużym zainteresowaniem, a od września, gdy zacznie się rok szkolny, zapewne przybędzie wycieczek - dodaje.
Idea uruchomienia połączenia zrodziła się we wrześniu ubiegłego roku, podczas pielgrzymki kolejarzy do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikch. W ekspresowym tempie opracowano projekt i wykonano pojazd, a 27 maja - podczas pobytu w Polsce - poświęcił go papież Benedykt XVI. Regularnie pociąg zaczął kursować 3 czerwca.
"Dziennik Polski" informuje, że pociąg wyposażony jest w klimatyzację i monitoring; ma toalety przystosowane dla niepełnosprawnych. Podczas podróży pasażerowie pociągu papieskiego mogą oglądać filmy o Janie Pawle II i - w kilku wersjach językowych - słuchać audycji o jego pontyfikacie. (PAP)