PKN Orlen - poleciały głowy
Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PKN Orlen odwołało w czwartek siedmiu z dziewięciu członków Rady Nadzorczej tej spółki. Na wniosek Ministerstwa Skarbu Państwa ustanowiono nowy 9-osobowy skład Rady Nadzorczej, z dwoma członkami niezależnymi. Wniosek w sprawie zmian w radzie nadzorczej PKN zgłosił Skarb Państwa.
21.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Do nowej rady wybrano jako 2 członków niezależnych Andrzeja Kratiuka kandydata Warty oraz Edwarda Grzywę kandydata PZU Życie.
W nowej radzie znaleźli się też zgłoszony przez Naftę Polską jej prezes Maciej Gierej, przez PZU Krzysztof Kluzek. Ryszard Ławniczak i Krzysztof Szlubowski zgłoszeni przez Skarb Państwa oraz Jan Waga zgłoszony przez fundusz Templeton. W radzie pozostali jej przewodniczący Andrzej Herman i przedstawiciel Skarbu Państwa Grzegorz Mroczkowski.
Akcjonariusze odwołali wiceprzewodniczącego rady Jerzego Idzika, sekretarza rady Marcina Giżewskiego oraz członków: Marka Wąsowicza, Kalinę Grześkowiak-Gracz, Stanisława Kondracikowskiego, Aleksandra Olasa oraz Szczepana Targowskiego jako przedstawiciela pracowników.
Ze starego składu w radzie zostali przewodniczący Andrzej Herman i przedstawiciel Skarbu Państwa Grzegorz Mroczkowski.
Podczas posiedzenia akcjonariuszy zgodzono się także na utworzenie spółki joint-venture z holenderską firmą Basell Europe Holdnigns BV - światowym producentem tworzyw sztucznych. Ma się to przyczynić do zwiększenia produkcji petrochemikalii w Płocku. Według pojawiających się ostatnio informacji, wartość tej inwestycji szacowana jest na blisko 600 mln dolarów.
Rzeczniczka warszawskiej prokuratury Katarzyna Konwerska odmówiła komentowania doniesień prasowych , według których UOP żądał od prokuratury wniosku o aresztowanie byłego prezesa Orlenu jeszcze przed jego odwołaniem. Również UOP nie skomentował doniesień Rzeczpospolitej.
Były prezes PKN Orlen Andrzej Modrzejewski został zatrzymany przez UOP 7 lutego, w przeddzień zebrania Rady Nadzorczej, która miała zdecydować, czy pozostanie on na stanowisku. Tego samego dnia został jednak zwolniony do domu. Jego odwołania domagał się minister skarbu Wiesław Kaczmarek. W dniu posiedzenia Rady Nadzorczej , która odwołała Modrzejewski, były prezes był przesłuchiwany przez UOP. Prokuratura postawiła mu zarzut ujawnienia informacji o obrocie papierami wartościowymi, ale nie wystąpiła o jego aresztowanie.
Politycy z opozycji i media zarzucali prokuraturze i UOP, że pod naciskiem politycznym tak dobrano termin zatrzymania Andrzeja Modrzejewskiego, aby zbiegł się z datą zebrania rady nadzorczej Orlenu, która miał zdecydować o obsadzie jego stanowiska.
Zarówno prokuratura jak i UOP zaprzeczyły tym zarzutom, jednak rola UOP w zatrzymaniu Andrzeja Modrzejewskiego jest wyjaśniana przez sejmową komisję ds. służb specjalnych. (an, reb, miz)