PKN Orlen kupuje Polska Press. Adam Bodnar bije na alarm. "Jak u Orbana"
PKN Orlen poinformował, że przejmuje Polska Press - jedną z największych grup wydawniczych w Polsce. - Kontrolę nad władzą dają tylko niezależne media - ostrzega w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. O zagrożeniu dla wolności debaty publicznej mówi też medioznawca prof. Maciej Mrozowski.
07.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 18:33
Państwowy koncern PKN Orlen poinformował w poniedziałek, że kupuje wydawnictwo prasowo-internetowe Polska Press od niemieckiej Verlagsgruppe Passau. To ono wydawało do tej pory wiele regionalnych dzienników, m.in. "Gazetę Wrocławską", "Dziennik Zachodni" czy "Dziennik Bałtycki".
- To moment historyczny i niestety pokazuje, że władza zdecydowała się na kroki podobne to tych, jakie wcześniej mogliśmy obserwować na Węgrzech u Viktora Orbana - stwierdza prof. Adam Bodnar.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich zakup firmy z rynku mediów przez państwowy koncern pokazuje, w którym kierunku zmierza rząd obozu Prawa i Sprawiedliwości. - Władza przestała myśleć, jak przeprowadzić drogą ustawową zapowiadaną repolonizację i dekoncentrację mediów. Po pełnej kontroli nad mediami państwowymi, teraz dojdzie nadzór nad prasą regionalną - mówi WP.
Zobacz też: Tadeusz Rydzyk i urodziny Radia Maryja. O. Paweł Gużyński o słowach redemptorysty
Również prof. Maciej Mrozowski, medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego, podkreśla, że zakup prywatnego wydawcy prasy przez państwowy koncern jest sytuacją bez precedensu po 1989 r.
- Oceniam to jako zagrożenie dla wolności i pluralizmu mediów. Wiele wskazuje na to, że jest to ruch polityczny, a nie tylko decyzja biznesowa - podkreśla prof. Mrozowski. - Przejęcie tego wydawnictwa to neutralizacja potencjalnej krytyki w postaci niezależnej prasy, a w dalszym okresie instrumentalizacja przekazu - dodaje nasz rozmówca.
PKN Orlen kupuje Polska Press. Adam Bodnar: będą protesty dziennikarzy?
Prof. Adam Bodnar zastanawia się też, jak na zmianę właściciela zareagują redakcje Polska Press. - Czy czekają nas protesty dziennikarzy, jak było nie tak dawno na Węgrzech? Władza musi być kontrolowana, a to gwarantują tylko niezależne media - mówi RPO.
Zaznacza również, że po tej transakcji zagrożone może być też konstytucyjne prawo do pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. - To jest zapisane wprost w Konstytucji, o czym zapominaliśmy, a teraz staje się bardzo ważne - wyjaśnia Rzecznik Praw Obywatelskich.
- Wolnością prasy lokalnej i regionalnej zajmuję się od początku swojej działalności w obszarze praw człowieka i zawsze podkreślałem, że władza powinna trzymać się z daleka od mediów. Władze - także samorządowe - mają inne instrumenty, aby komunikować się ze społeczeństwem, chociażby Biuletyny Informacji Publicznej - ostrzega prof. Bodnar.
PKN Orlen kupuje Polska Press. "Kluczowe zachowanie czytelników"
W opinii prof. Mrozowskiego kluczowe będzie też zachowanie czytelników dzienników Polska Press. - Odbiorcy będą się zastanawiać, czy to neutralna gazeta. Odpadnie też władzy argument, że prasa regionalna to "instrument Niemców, którzy uprawiają propagandę" - zauważa medioznawca.
- To przejęcie to również ryzyko dla obecnego rządu, bo w przyszłości to opozycja zyska narzędzie, które może posłużyć opozycji do rozliczania rządów obozu PiS - dodaje nasz rozmówca.
PKN Orlen przejmie 20 z 24 dzienników Polska Press
Z informacji przekazanych przez prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka wynika, że umowa obejmuje następujące tytuły: "Dziennik Bałtycki", "Dziennik Łódzki”, "Dziennik Zachodni”, "Gazeta Krakowska”, "Głos Wielkopolski”, "Kurier Lubelski", "Polska Metropolia Warszawska”, "Express Ilustrowany”, "Gazeta Krakowska”, "Dziennik Polski”, "Gazeta Lubuska”, "Gazeta Pomorska”, "Kurier Poranny”, "Gazeta Współczesna”, "Nowa Trybuna Opolska”, "Echo Dnia”, "Gazeta Codzienna Nowiny”, "Głos Dziennik Pomorza”, "Express Bydgoski” i "Nowości Toruńskie”.