Piwo się leje, premier dostał pierwszy kufel
W niemieckim Monachium rozpoczęły się w sobotę 178. dożynki chmielowe Oktoberfest. Punktualnie w południe burmistrz miasta Christian Ude uroczyście otworzył pierwszą beczkę piwa, a pierwszy kufel zgodnie z tradycją otrzymał premier Bawarii Horst Seehofer.
17.09.2011 | aktual.: 17.09.2011 14:41
Burmistrz potrzebował jedynie dwóch uderzeń młoteczkiem, aby wbić kurek do beczki z piwem, co świadczy o tym, iż opanował tę sztukę prawie do perfekcji. Gdy Ude, który jest burmistrzem Monachium od 1993 r., po raz pierwszy otwierał najsłynniejszy na świecie piwny festyn, musiał uderzyć kurek aż siedmiokrotnie.
W tym roku miara piwa na Oktoberfest po raz pierwszy kosztuje ponad 9 euro. Jednak mimo drożyzny już od wczesnego rana w sobotę na monachijskie błonia Theresienwiese ciągnęły tłumy. Niektórzy goście pojawili się już o 6 rano, by zapewnić sobie dobre miejsce w namiotach piwnych, a jeszcze przed oficjalną inauguracją Oktoberfest część namiotów zamknięto z powodu przepełnienia.
Choć nie jest to obowiązkiem, to bardzo wielu gości - nawet zagranicznych - świętuje Oktoberfest w tradycyjnych bawarskich ubiorach: panie w strojach, zwanych drindl, które charakteryzują się głębokim dekoltem, a panowie w bawarskich krótkich skórzanych spodniach (Lederhose).
Oktoberfest potrwa 17 dni. Oczekiwanych jest sześć milionów gości z całego świata.
Historia Oktoberfest zaczęła się w 1810 roku od uroczystości weselnych z okazji zaślubin bawarskiego księcia Ludwika I z Teresą von Sachsen-Hildburghausen. Stąd łąka, na której rozbija się tradycyjnie wielkie namioty biesiadne zwie się w Monachium "Theresienwiese". A choć festyn piwa ma w nazwie październik (niem. Oktober), począwszy od 1972 roku rozpoczyna się w pierwszą sobotę po 15 września ze względu na pogodę.