Piwnice kamienicy przy Strzeleckiej 8 w Warszawie wpisano do rejestru zabytków
Wpisem objęto całość pomieszczeń piwnicznych, zlokalizowanych pod północno-zachodnim skrzydłem ww. nieruchomości wraz z korytarzem i schodami do piwnicy oraz z zachowanymi na ścianach i drzwiach inskrypcjami martyrologicznymi oraz drzwiami do dawnych cel - czytamy w komunikacie napisanym przez Agnieszkę Żukowską, rzeczniczkę prasową Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
O tym, że była katownia NKWD na Strzeleckiej może stać się zabytkiem, pisaliśmy na początku tego roku, gdy konserwator zabytków dokonał kolejnych oględzin tych części piwnic części piwnic, które nie były jeszcze objęte ochroną oraz pomieszczeń pod północno-wschodnim skrzydłem budynku od ul. Środkowej.
W wyniku oględzin stwierdzono obecność inskrypcji i historycznych śladów zbrodni stalinowskiego aparatu represji w większości pomieszczeń piwnicznych pod całym skrzydłem od ul. Strzeleckiej oraz na zdemontowanych przez właściciela obiektu i zabezpieczonych w piwnicy nr 13 drzwiach do dawnych cel. Składają się na nie inskrypcje ryte i wykonane ołówkiem kopiowym w tynku, cegle, drzwiach i framugach w postaci: imion oraz nazwisk osadzonych, dat i haseł patriotycznych, kalendarzy, rzadziej rysunków oraz drzwi do piwnic dawnych cel, zaopatrzonych w górnych partiach w prowizoryczne judasze, a w dolnych w otwory służące do podawania pokarmu. Wykluczono jednocześnie możliwość analogicznego wykorzystywania piwnic pod skrzydłem od ul. Środkowej, nie stwierdzając tam żadnych śladów inskrypcji i innych elementów pozwalających powziąć takie przekonanie.
Obiekt przy Strzeleckiej 8 powstał w drugiej połowie lat 30. XX w. i do roku 1939 pozostawał niezamieszkały. Po wybuchu wojny zasiedlili go tzw. dzicy lokatorzy, usunięci przez Rosjan po zdobyciu Pragi w 1944 roku. To właśnie w tym budynku mieściła się główna kwatera NKWD na obszar Polski Lubelskiej, gdzie czasowo urzędował gen. Iwan Sierow. Jak wynika z ustaleń IPN, na Strzeleckiej miała swoją bazę grupa operacyjna płk Pawła Michajłowa, w której skład wchodzili rodzimi funkcjonariusze bezpieki (m. in. Józef Światło). Faktem jest, iż NKWD zajęło wówczas kilka budynków w rejonie ulic Strzeleckiej i Środkowej.
Na Strzelecką zwożono żołnierzy polskiego ruchu niepodległościowego, a piwnice pełniły funkcję więzienia. W pomieszczeniach na piętrach urządzono pokoje przesłuchań. W założeniu areszt miał pełnić funkcję przejściową dla obozu w Rembertowie, jednak jak wynika z relacji świadków, wykonywano tu także egzekucje skazańców, a wielu z osadzonych umierało w wyniku obrażeń odniesionych podczas przesłuchań. Zgodnie z ustaleniami IPN obiekt stracił na znaczeniu jesienią 1945 roku, kiedy został przejęty przez Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego (dalej WUBP) w Warszawie na cele aresztu podręcznego. Po likwidacji aresztu, najprawdopodobniej w 1948 roku budynek zasiedlono, a piwnice oddano w użytkowanie lokatorom. Mieszkali tu m. in. dawni funkcjonariusze aparatu represyjnego jak Bronisław Szczerbakowski (b. oficer śledczy WUBP w Warszawie).
- Piwnice z inskrypcjami martyrologicznymi oraz drzwiami do cel stanowią jedne z nielicznie zachowanych na terenie Warszawy świadectw zbrodni NKWD późnej WUBP, i jako takie, z uwagi na posiadane wartości historyczne i naukowe zostały objęte ochroną konserwatorską - informuje rzeczniczka konserwatora Agnieszka Żukowska.