PolskaPiskorski: "targ stanowisk" w Sejmie

Piskorski: "targ stanowisk" w Sejmie

Paweł Piskorski, jeden z liderów Platformy
Obywatelskiej, powiedział, że PO będzie przekonywała pozostałe
ugrupowania opozycyjne do przyjścia na głosowanie w sprawie wotum
zaufania dla rządu. Według niego, w Sejmie odbywa się targ między
SLD a małymi grupami posłów, a nawet pojedynczymi osobami.

Piskorski powiedział, że wydaje mu się, iż zaproponowane przez PSL niedopuszczenie do zebrania koniecznego kworum nie jest dobrym pomysłem.

"Zwłaszcza że niezależnie od tego kworum prawdopodobnie będzie. My będziemy przekonywać wszystkich partnerów w opozycji do tego, żeby być i głosować i żeby zademonstrować pogląd, zabierać głos, zadawać pytania premierowi" - powiedział Piskorski.

"Wydaje mi się, że jakiś mały zakręt, jaki w tej chwili ma miejsce, to są tylko kuluarowe targi" - tak Piskorski ocenił informacje, że szef koła Polskiego Bloku Ludowego (PBL) Wojciech Mojzesowicz zapowiedział, że jego ugrupowanie nie poprze wniosku o wotum zaufania dla rządu.

"Niestety z przykrością to mówię, bo to są metody, które nie powinny być dopuszczalne, że tam się odbywa jakiś targ między SLD a tymi wszystkimi małymi grupkami albo pojedynczymi posłami" - dodał.

Według niego, cały Sejm huczy od plotek, "kto ma być nowym ministrem rolnictwa, kto ma być nowym prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a kto gdzie będzie wiceministrem".

"Sądzę, że możliwość - tutaj trzeba niestety użyć twardego słowa - kupowania pojedynczych głosów SLD ma, i bezwzględnie będzie chciało to wykorzystać" - ocenił poseł PO.

Zapytany jak według niego zachowa się Samoobrona, odpowiedział, że nigdy nie była ona obliczalnym ugrupowaniem, o czym wielokrotnie można się było przekonać.

"Choćby przy kwestii lustracji. W tej sprawie co innego mówili, a co innego robili w finale. Spodziewam się, że po tak twardych deklaracjach, jakie wygłosili, będzie im trudno głosować za Leszkiem Millerem. Ale również kuluary sejmowe mówią o tym, że może być kilku posłów Samoobrony nieobecnych i że to może też przeważyć na korzyść Leszka Millera" - powiedział Piskorski.

"Obawiam się, że tak" - odpowiedział poseł PO na pytanie, czy według niego w sobotę Leszek Miller nadal będzie premierem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)