PolskaPiS złoży wniosek o samorozwiązanie Sejmu

PiS złoży wniosek o samorozwiązanie Sejmu

Klub Prawa i Sprawiedliwości postanowił o skierowaniu do marszałka Ludwika Dorna projektu uchwały w sprawie samorozwiązania Sejmu - powiedział po posiedzeniu klubu wiceprezes PiS Adam Lipiński. Klub chce, by wniosek był głosowany na posiedzeniu Sejmu 7 września.

PiS złoży wniosek o samorozwiązanie Sejmu
Źródło zdjęć: © AFP

PiS: chcemy mieć pewność, że wniosek nie zostanie wycofany

Wniosek ma być zgłoszony do marszałka Sejmu w czwartek rano.

O tym, że klub PiS ma gotowy projekt uchwały o samorozwiązaniu Sejmu wraz z uzasadnieniem i będzie nad nim głosować poinformował dziennikarzy wieczorem sekretarz klubu PiS Arkadiusz Czartoryski. Potwierdził to wiceprezes PiS Adam Lipiński.

Pytany, dlaczego klub PiS składa własny wniosek o samorozwiązanie, podczas, gdy takie wnioski złożyły już PO i SLD, Czartoryski wyjaśnił, że PiS chce mieć pewność, że wniosek nie będzie wycofany. Po tym, jak dziś w Sejmie zachowywali się posłowie m.in. SLD i LPR nie mamy pewności co do intencji mniejszych klubów - powiedział Czartoryski.

Najpierw ustawy, później wniosek o samorozwiązanie

Wicepremier Przemysław Gosiewski zaznaczył, że PiS chce by wniosek był głosowany po uchwaleniu przez Parlament najpilniejszych ustaw. Chodzi m.in. o projekty związane z wejściem Polski do strefy Schengen, nowelizacją Karty Nauczyciela i projekt ustawy w sprawie podwyżek w służbie zdrowia. Najlepszą datą będzie według Gosiewskiego 7 września.

Musi być uchwalone kilka ustaw, bo pamiętajmy, że nowy parlament zbiera się przynajmniej miesiąc po wyborach. Czyli od chwili rozwiązania Sejmu mielibyśmy okres co najmniej trzech miesięcy przerwy między ostatnim posiedzeniem tej kadencji a pierwszym posiedzeniem nowej kadencji - mówił Gosiewski.

Lipiński zwrócił z kolei uwagę, że PiS stracił większość i "nie widzi możliwości odtworzenia tej większości wokół PO". PO deklarowała, że nie chce rozmawiać z Samoobroną i postkomunistami, żeby taki układ stworzyć. Jeżeli nie ma większości to należy doprowadzić do przyspieszonych wyborów - uważa wiceszef PiS.

To co się dzisiaj stało w klubie jest formalną deklaracją PiS, że takie wybory chcemy niedługo przeprowadzić - dodał Lipiński. Jak powiedział, PiS nie widzi możliwości "kontynuowania tego parlamentu" po 7 września. Gwarantuję, że bez względu na to co się stanie my ten wniosek poprzemy - zapewnił wiceszef PiS.

PO: chcemy jak najszybszego samorozwiązania Sejmu

Pytany o inicjatywę PiS wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak podkreślił, że Platformie zależy na jak najszybszym samorozwiązaniu Sejmu, a jedyna przeszkoda jaka istnieje, aby głosować wniosek w tej sprawie, to brak zgody marszałka Sejmu. Jeżeli wniosek Prawa i Sprawiedliwości może to zmienić, to należy tylko przyklasnąć - powiedział.

Polityk PO podkreślił, że oczekuje od Dorna, iż nawet po samorozwiązaniu - gdyby miało do niego dojść w najbliższym czasie - Sejm będzie kontynuował prace nad kluczowymi projektami ustaw. SLD i PSL za samorozwiązaniem Sejmu, Samoobrona przeciwko

Rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski mówi, że jego klub zagłosuje przeciwko wnioskowi o samorozwiązaniu Sejmu._ PiS stosuje metodę ucieczki do przodu, boi się komisji śledczej ds. afery CBA. To dowód na tchórzostwo PiS_ - powiedział poseł.

Za samorozwiązaniem Sejmu zagłosuje PSL. Taką decyzję podjęliśmy już wcześniej. Wniosek PiS to dowód na kompromitację władzy tej formacji - powiedział poseł Stronnictwa Marek Sawicki.

Szefa klubu SLD Jerzy Szmajdziński początkowo nie deklarował poparcia dla wniosku PiS. Jego zdaniem "to próba ucieczki do przodu, próba ucieczki od odpowiedzialności". Droga na skróty, nie do zaakceptowania. Widzą, że każdy dzień ujawnia nowe szczegóły patologii w obszarze prokuratury, służb specjalnych i chcą to (PiS) zatuszować - mówił dziennikarzom polityk Sojuszu.

Ruch z szybszymi wyborami to próba zatuszowania tego co powinno być oczyszczone przed wyborami, aby wyborcy mogli wziąć w nich udział świadomie- dodał Szmajdziński.

Jednak w "Magazynie 24 Godziny" w TVN24 Szmajdziński powiedział, iż 7 września SLD zagłosuje za rozwiązaniem Sejmu.

Z kolei według wiceszefa LPR Wojciecha Wierzejskiego, "PiS przypiliło" po środowych zeznaniach byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka przed komisją ds. służb specjalnych. Boją się kolejnych informacji - stwierdził Wierzejski w rozmowie z PAP.

Zdaniem polityka Ligi, wielu parlamentarzystów PiS i coraz więcej parlamentarzystów PO będzie raczej za tym, aby najpierw odwołać premiera Jarosława Kaczyńskiego i powołać komisję śledczą, a później przeprowadzić samorozwiązanie Sejmu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)