PiS zapowiada zmiany w Kodeksie karnym ws. kar za lżenie zmarłych osób
Poseł PiS Andrzej Jaworski chce wprowadzić do Kodeksu karnego przepis, przewidujący karę za lżenie zmarłych osób, pełniących kiedyś wysokie stanowiska państwowe. Przepis ma chronić m.in. cześć prezydenta Lecha Kaczyńskiego – dowiedział się portal tvp.info.
W Kodeksie karnym istnieje obecnie przepis, przewidujący karę do roku więzienia za "pomówienie za pomocą środków masowego komunikowania". Oskarżenie w tej sprawie może wnieść jednak tylko osoba prywatna. Problem pojawia się, gdy ta osoba nie żyje. Zdaniem posła Jaworskiego, tak skonstruowane prawo utrudnia ochronę dobrego imienia zmarłych osób.
Jaworski wymienia jeden z wywiadów z Maciejem Maleńczukiem, który ukazał się kilka miesięcy temu w jednym z portali internetowych. Wokalista insynuował w wywiadzie, że "Lech był ciapowaty, wiecznie podpity i wykłócający się o samolot". Podobnych ataków na zmarłe osoby było ostatnio więcej. Janusz Palikot powiedział, że przyczyną katastrofy smoleńskiej było pijaństwo prezydenta. W innym wywiadzie legendarnego przywódcę Narodowej Demokracji Romana Dmowskiego nazwał "faszystą, hitlerowcem, antysemitą".
– Proponuję wpisanie do Kodeksu karnego przepisu, który pozwalałby karać osoby lżące zmarłych, w przeszłości pełniących wysokie funkcje państwowe. Trzeba dać możliwość występowania w takich sprawach wszystkim osobom, które chcą o to dobre imię walczyć – dodaje.
– Trochę przypomina mi to niesławną ustawę o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego – mówi tvp.info karnista prof. Piotr Kruszyński.