PiS zaczyna walkę z przemocą w mediach
Obowiązek oznaczania m.in. filmów, programów i gier komputerowych pod kątem zawartości treści szkodliwych dla dzieci oraz powołanie Centrum Dobrych Mediów przewiduje projekt ustawy o ochronie małoletnich przed szkodliwymi treściami prezentowanymi w mediach. Projekt autorstwa PiS trafi w środę pod obrady Sejmu.
Nie wyeliminujemy treści negatywnych (w mediach), ale możemy je w dużym stopniu ograniczyć - powiedział wiceszef klubu PiS Tadeusz Cymański. Podkreślił, że jest przekonany o tym, że ustawa zostanie przyjęta przez wszystkie kluby.
Cymański powiedział, że "Polska tą ustawą dołączy do państw UE, które już mają taką ochronę na wyższym poziomie". Jak zaznaczył, pomysł ograniczenia przemocy w mediach spotykał się dotychczas z krytyką i sprzeciwem. Tymczasem - jak mówił - udowodniono, że przemoc w mediach zwiększa niebezpieczeństwo, że dzieci mogą w przyszłości zejść na złą drogę.
Podkreślił też, że PiS nie zamierza tworzyć drogiej superinstytucji, jak niekiedy jest interpretowane powołanie Centrum Dobrych Mediów (CDM). Jak mówił, centrum rozstrzygałoby wątpliwości co do właściwego oznaczenia produktów medialnych oraz nakładałoby kary za ewentualne nieprzestrzeganie przepisów ustawy. Prezes CDM, według ustawy, byłby centralnym organem administracji rządowej.
Jak poinformował Cymański, projekt nakłada na producentów obowiązek odpowiedniego oznaczania programów, filmów, gier czy programów komputerowych zawierających treści pornograficzne, wulgarne, bądź przemoc. Dodał, że obecnie od dobrej woli nadawców zależy czy znakują emitowane audycje.
Cymański podkreślił, że do ustawy będzie rozporządzenie umożliwiające dokładne określenie przez producentów tematyki programów i wieku, od którego ich oglądanie jest dozwolone.
Poseł poinformował, że w projekcie przewidziano pięć kategorii wiekowych: 3, 7, 12, 15, 18. Ustawa wprowadzi obowiązek oznaczania programów i filmów, a za jej nieprzestrzeganie będzie grozić kara grzywny - do 5 tys. zł.
Ponadto producent informowałby, czy produkt medialny zawiera treści szkodliwe (w ustawie wymieniono sześć rodzajów takich treści: przemoc, seks, narkotyki i alkohol, wulgarny język, strach, dyskryminacja).
Jak podkreślono w uzasadnieniu do projektu, dzięki oznaczeniom "rodzice otrzymają kompleksową, wyczerpującą i łatwą do odczytania informację o tym, co będzie oglądało ich dziecko".
Cymański zapewnił, że pomysłodawcom projektu ustawy nie chodzi o cenzurowanie mediów. Jak powiedział, nie chodzi o to, by w telewizji była tylko "moralistyka", ale nie należy również na szeroką skalę lansować jedynie treści nihilstycznych, "gdzie jest tylko luz i ciągła zabawa (...), dużo krwi i wiele przemocy".