PiS z programem jedzie na wieś
Prawo i Sprawiedliwość ma program dla wsi, wbrew temu, co się mówi, że ta formacja wsią się nie zajmuje - powiedział w Lublinie poseł Wojciech Mojzesowicz, niegdyś wiceprzewodniczący Samoobrony, a obecnie zajmujący się w PiS sprawami wsi i rolnictwa. Jego zdaniem, PiS poprą przede wszystkim rolnicy niezrzeszeni w żadnej partii.
Senator Krzysztof Jurgiel i Mojzesowicz na lubelskiej konwencji regionalnej przedstawili program PiS dla rolnictwa i obszarów wiejskich. Program zakłada m.in. zwiększenie nakładów na edukację na wsi, działanie na rzecz konkurencyjności polskiego rolnictwa na rynku europejskim i wyrównywania szans między rolnikami z Polski, a rolnikami z innych krajów Unii.
PiS chce także zachowania jak największej ilości gospodarstw rolnych oraz usprawnienia administracji publicznej i organizacji działających na rzecz rolnictwa.
Mojzesowicz podkreślił, że z wieloma członkami PiS łączy go działalność opozycyjna w latach 80. Do członkostwa w tej partii skłoniła go ämożliwość wkomponowania w ogólnonarodowy program gospodarczy programu dla wsi i rolnictwaö. Jak powiedział, program ten opracowywał m.in. z senatorem Jurgielem od ponad trzech lat, wykorzystując doświadczenie zdobyte podczas pracy w sejmowej komisji rolnictwa.
Uzyskaliśmy na nasze propozycje dotyczące polskiej wsi, jej potrzeb, zadań na przyszłość, akceptację ze strony PiS. To jest bardzo cenne - powiedział Mojzesowicz na konferencji prasowej.
Mojzesowicz był wiceprzewodniczącym Samoobrony i współpracownikiem Andrzeja Leppera. Musiałem z tej formacji odejść, bo formy, które były przez nią stosowane w parlamencie mi nie odpowiadały - powiedział. Po odejściu z Samoobrony założył Polski Blok Ludowy.
Mojzesowicz powiedział, że odbył liczne spotkania z rolnikami m.in. na Mazowszu i w Świętokrzyskiem. Jego zdaniem, program PiS akceptują przede wszystkim rolnicy niezrzeszeni w partiach, także byli członkowie Samoobrony. 95% rolników nie jest zrzeszonych i do tych się odwołujemy i na tych możemy liczyć - powiedział.