PolskaPiS: wniosek w Komisji Etyki o ukaranie Niesiołowskiego

PiS: wniosek w Komisji Etyki o ukaranie Niesiołowskiego

Klub PiS złożył do Komisji Etyki Poselskiej wniosek o ukaranie wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego (PO) w związku z jego wypowiedzią o Antonim Macierewiczu - poinformował szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.

31.01.2008 | aktual.: 31.01.2008 17:14

Do reprezentowania stanowiska PiS przed Komisją Etyki został upoważniony Jacek Kurski.

Chodzi o wtorkową wypowiedź Niesiołowskiego w TVN24, w której wicemarszałek nazwał Macierewicza "szkodnikiem i chuliganem politycznym". Rozmowa dotyczyła odrzucenia przez Prezydium Sejmu kandydatury Macierewicza do komisji śledczej do zbadania rzekomych nacisków na służby specjalne.

My na Macierewicza z tych powodów oczywistych, na tego szkodnika i chuligana politycznego się nie zgodzimy - powiedział m.in. Niesiołowski.

W ocenie PiS, Niesiołowski tą wypowiedzią naraził Macierewicza i Sejm "na poniżenie i utratę dobrego imienia".

Według Gosiewskiego, Niesiołowski naruszył zasady etyki poselskiej, do których zobowiązał się w ślubowaniu poselskim.

W uzasadnieniu wniosku do Komisji Etyki podkreślono, że Niesiołowski "zamiast przedstawić w merytoryczny sposób ewentualne zarzuty wobec posła PiS, postanowił w cyniczny i celowy sposób poniżyć go i ośmieszyć".

Mówienie o nim w taki sposób, jest oczywistą nieprawdą i wypełnia ustawowe znamiona oszczerstwa. W języku polskim słowa "szkodnik" i +chuligan+ mają wyraźnie pejoratywne znaczenie. Dodatkowo "chuligan" w prawie karnym oznacza osobę popełniającą pospolite przestępstwa i skazaną wyrokiem sądu za np. rozboje - podkreślono w uzasadnieniu.

Według PiS, "taka wypowiedź nie licuje z powagą urzędu posła i stoi w jawnej sprzeczności z dobrymi obyczajami". We wniosku podkreślono, że "sugerowanie, że ktoś popełniał bliżej nieokreślone przestępstwa, gdy jest się jednocześnie pewnym, że się kłamie jest czymś niespotykanym". W ocenie PiS, "tolerowanie tego typu zachowań, może doprowadzić do znacznego obniżenia poziomu debat sejmowych".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)