"PiS wielokrotnie obrażał PO i nikt nas nie przepraszał"
Prezydent stolicy i członek najwyższych władz PO, Hanna Gronkiewicz-Waltz nie rozumie, w jakim trybie miałyby odbyć się przeprosiny Jarosława Kaczyńskiego przez jej partię. Dodała, że PiS wiele razy atakowało posłów PO i nikt nigdy za to nie przepraszał. Prezes PiS od przeprosin uzależnił dalszą współpracę z Platformą Obywatelską. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówił, że "nie będzie współpracował z nikim, kto był nie w porządku wobec jego brata i innych poległych". - Absolutnie wykluczam mój udział we współpracy [z PO] do czasu jakiejś daleko posuniętej ekspiacji - podkreślił szef PiS w rozmowie z gazetą.
12.07.2010 | aktual.: 12.07.2010 16:02
Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśla, że Prawo i Sprawiedliwość samo wielokrotnie brutalnie atakowało członków PO i nikt za to nie przepraszał. - Chociażby zagranie Jacka Kurskiego, w sprawie dziadka z Wehrmachtu było wyjątkowo brutalne, obrażające nie tylko dziadka Donalda Tuska, ale także wszystkich przymusowo wcielonych ze Śląska i Pomorza. Do tej pory Kurski nie został wyrzucony z PiS, a Jarosław Kaczyński nie przeprosił. Ale my tego nie oczekiwaliśmy. Nie mieliśmy złudzeń - powiedziała prezydent Warszawy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz jest zdania, że są pewne sprawy, w których Platforma mogła by współpracować z PiS, ale to pole jest bardzo wąskie. - Wydaje mi się, że mamy zupełnie inne poglądy na rolę państwa, samorządu lokalnego, gospodarkę, rolę państwa w gospodarce. Po prostu nie ma merytorycznego miejsca styku - mówi Gronkiewicz-Waltz.
Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" zamieszcza obszerny wywiad z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Lider PiS powiedział, że nie będzie współpracował z Platformą Obywatelską, jeśli nie usłyszy przeprosin za - jak to określił - "haniebne zachowanie wobec jego brata po katastrofie smoleńskiej".