PiS szykuje rewolucję. TVN ma się czego bać
Zapowiadają się duże zmiany w mediach. Czy ustawa o dekoncentracji mediów spowoduje likwidację TVN? Okazuje się, że stacja ma się czego obawiać.
Jak dowiedział się "Super Express", wzorując się na rozwiązaniach francuskich, PiS chce, aby udziały zagranicznych właścicieli w polskich mediach były możliwie jak najniższe. - To mogłoby być 15 procent udziału obcego kapitału, nie więcej - mówi ważny polityk PiS.
Repolonizacja to jedno z głównych haseł rządu Prawa i Sprawiedliwości. - Do wakacji resort kultury powinien przedstawić projekt ustawy, który będzie regulował polski rynek medialny i określał m.in. poziom udziałów, jaki zagraniczne koncerny będą mogły mieć w polskich mediach - mówił w marcu wiceminister kultury Jarosław Sellin.
Zobacz: Jarosław Kaczyński zapowiada dekoncentracja mediów. Co może zrobić PiS?
PiS ma się czego obawiać?
We Francji udział kapitału zagranicznego nie może przekraczać 20 proc.
Jak się dowiedział "Super Express", PiS chciałby wprowadzić 15 procent udziału kapitału zagranicznego na polskim rynku mediów.
- To by oznaczało, że np. TVN należąca do amerykańskiej firmy medialnej Scripps przeszłaby zmianę, dobrą zmianę - mówi poseł PiS.
Z kolei inny poseł PiS Stefan Godzic uważa, że jeśli zmiany dotknęłyby stacji TVN, która należy do Amerykanów, obawiałby się z ich strony ogromnych protestów. - I nie wiadomo, jak to wszystko by się zakończyło - dodaje.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział "dekoncentrację mediów" na antenie TV Trwam.
Sprawdziliśmy, które jeszcze media mogą spodziewać się zmian.