PiS straciłby samodzielną większość w Sejmie?
Gdyby wstępne, sondażowe wyniki wyborów prezydenckich przełożyć na wyniki wyborów parlamentarnych, to do Sejmu dostałyby się cztery ugrupowania. Wynik Andrzeja Dudy oznaczałby, że PiS straciłby samodzielną większość w Sejmie.
Zgodnie z wynikami exit poll, największą reprezentację w Sejmie miałoby Prawo i Sprawiedliwość. Partia ta mogłaby liczyć na 41,80 proc. głosów. Tym samym ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego zdobyłoby 229 mandatów. A to oznacza, że PiS nie miałby większości w Sejmie i bez wejścia w koalicję partia ta nie miałaby szansy na stworzenie rządu.
Drugą siłą na sali sejmowej byłaby Koalicja Obywatelska. Przy poparciu równym 30,40 proc. partia ta otrzymałaby 153 mandaty.
Nowym ugrupowaniem w polskim parlamencie byłaby formacja Szymona Hołowni. Wprowadziłaby do Sejmu 59 posłów. Czwarta Konfederacja mogłaby liczyć na 18 mandatów.
Progu wyborczego nie przekroczyłyby zarówno Koalicja Polska, której lider Władysław Kosiniak-Kamysz uzyskał 2,6 proc i Lewica. Jej kandydat Robert Biedroń uzyskał 2,9 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl