PiS: praca albo dzieci - wybór należy do ciebie
Mniejsza aktywność kobiet na rynku pracy nie musi wynikać z tego, że są dyskryminowane, ale z tego, że wiele z nich chętnie poświęca kilka lat kariery zawodowej na rzecz wychowywania dzieci - przekonywała Teresa Wargocka z PiS podczas debaty w sejmie.
15.09.2011 17:50
Posłowie dyskutowali o informacji na temat polityki na rzecz równouprawnienia i przeciwdziałania dyskryminacji z powodu płci, którą w imieniu rządu przedstawiła pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska.
Zdaniem Wargockiej zanadto się zapędziliśmy, wdrażając unijne dyrektywy antydyskryminacyjne, wywieramy presję na kobiety, żeby podejmowały pracę zawodową. W jej ocenie kobiety wychowujące swoje dzieci mają poczcie winy, że nie weszły na rynek pracy. - Ważne, żebyśmy się nie zatracili w walce z dyskryminacją i pozwolili ludziom wybierać role, w których czują się najlepiej - mówiła.
Przyznała, że w ostatnim czasie wprowadzono wiele pozytywnych zmian w związku z wyrównywaniem szans w zatrudnieniu i przypomniała, że jej klub je popierał. Jednak w jej opinii niższy wskaźnik zatrudnienia kobiet może wynikać nie z tego, że są dyskryminowane na rynku pracy, ale z tego, że Polki chętnie poświęcają się dzieciom.
Wargocka podkreśliła, że to niepełnosprawność jest tym kryterium, które najbardziej różnicuje ludzi w Polsce wobec prawa, a nie płeć. Przekonywała, że szanse osób z niepełnosprawnością są w każdym obszarze mniejsze.