PiS po kolejnym samospaleniu. "Może ta tragedia posłuży do opamiętania"

Mężczyzna, który we wtorek podpalił się w Rzeszowie, zmarł. "Może ta tragedia posłuży do opamiętania dla tych, którzy ze śmierci Piotra S. uczynili oręż do walki z rządem oraz Prawem i Sprawiedliwością. Czas na opamiętanie!" - apelują w rozmowie z WP politycy partii Jarosława Kaczyńskiego.

PiS po kolejnym samospaleniu. "Może ta tragedia posłuży do opamiętania"
Źródło zdjęć: © East News
Patryk Osowski

Piotr S. podpalił się 19 października na placu Defilad w Warszawie, a potem zmarł. Ponieważ w liście pożegnalnym krytykował obecne władze, część środowisk opozycyjnych chętnie wykorzystywała tę sytuację do walki politycznej, mówiąc o heroicznej i bohaterskiej postawie. Teraz doszło do kolejnej takiej tragedii.

- Nie znam okoliczności i powodów takiej dramatycznej decyzji mężczyzny z Rzeszowa, ale na pewno tak olbrzymie nagłaśnianie samospalenia w Warszawie może powodować, że inne osoby mające jakieś problemy, pójdą podobną drogą - ocenia w rozmowie z WP Ryszard Czarnecki (PiS). - Należy wyciągnąć wnioski i zadać sobie pytanie, czy media i politycy powinni tę sprawę nagłaśniać, a wręcz wykorzystywać - dodaje.

Na początku tygodnia europosłowie Platformy Obywatelskiej, Michał Boni i Barbara Kudrycka, przemawiali podczas debaty w Parlamencie Europejskim. Apelując do Komisji Europejskiej o podjęcie zdecydowanych działań wobec Polski i zapewniając o złej sytuacji w kraju, oboje powoływali się właśnie na tragedię Piotra S. - W tym samym czasie po raz pierwszy w historii polski minister finansów został zaproszony na posiedzenie ministrów finansów strefy euro. Zapewniam państwa, że było to 10 tysięcy razy ważniejsze, od wypowiedzi posłów PO - zapewnia Czarnecki.

"Próba wykorzystania takich tragedii jest żenująca"

Stanisław Pięta (PiS) dodaje, że "powinniśmy podchodzić do takich tragedii ze współczuciem i szacunkiem, a próba wykorzystania ich do osiągnięcia celów politycznych jest żenująca". - Jeżeli takie czyny będą pochwalane, może się zdarzać, że zdecyduje się na to więcej osób - stwierdza w rozmowie z WP. Przypomnijmy, że wiele szokujących słów padło w tej sprawie nawet z ust duchownego. Bp. Tadeusz Pieronek powiedział "Super Expressowi", że odebranie sobie życia przez Piotra S. było "bohaterstwem". - Tego rodzaju słowa w ustach osoby duchownej szokują. Jakikolwiek kontekst pochwalny jest nie do pogodzenia z dogmatami i słowami Jana Pawła II, który mówił wprost, że samobójstwo to czyn głęboko niemoralny - przypomina Pięta.

Na informację o samopodpaleniu kolejnej osoby, czyli mężczyzny w Rzeszowie, ostro zareagował również Joachim Brudziński (PiS). Na swoim koncie na Twitterze napisał: "Tak właśnie kończy się wykorzystywanie tragedii śmierci pana Piotra S. przez totalnych i ich medialnych pomagierów." Zachęcił również wszystkich katolików do "szczerej, cichej i pokornej modlitwy" oraz przypomnienia sobie, co na temat samobójstwa mówi Katechizm Kościoła Katolickiego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)