PiS o budżecie unijnym: złe rozwiązanie nie lepsze od braku decyzji
Według PiS, w przypadku nieprzyjęcia
unijnego budżetu na lata 2007-13 i tak możliwe będzie finansowanie
programów wieloletnich. Złe rozwiązanie nie jest lepsze od braku
decyzji - powiedział poseł PiS Karol Karski podczas
sejmowej debaty nad informacją rządu na temat stanowiska Polski w
sprawie brytyjskiej propozycji budżetu UE.
09.12.2005 | aktual.: 09.12.2005 14:16
Poseł PiS, który jest szefem sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej, uważa, że "Rada Europejska, która zbierze się w dniach 15-16 grudnia (w Brukseli) nie jest ostatnim szańcem w walce o satysfakcjonujący nas budżet Unii".
Jak powiedział Karski, powołując się na unijne przepisy, "nawet przy braku porozumienia w sprawie perspektywy finansowej i tak będzie można (...) finansować programy wieloletnie". Wbrew temu co utrzymuje Komisja (Europejska), Unii nie grozi w tym przypadku żaden chaos - ocenił.
W swoim wystąpieniu poseł PiS krytycznie ocenił brytyjską propozycję budżetową. Pytał, czy Wielka Brytania opowiada się "za Unią tak rozmytą, że aż bez budżetu?". Jak powiedział, projekt budżetu UE na lata 2007-13 w wydaniu brytyjskim "oznacza porzucenie zasady solidarności w Europie".
Na koniec swojego wystąpienia poseł PiS życzył przysłuchującemu się debacie premierowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi powodzenia w negocjacjach nad budżetem. Jedyne, co możemy mu (premierowi) dać, to wolną rękę, a następnie zapytać, jak wywiązał się ze swoich obowiązków wobec RP.