PiS nie poprosi prezydenta o weto "becikowego"
Prawo i Sprawiedliwość nie poprosi prezydenta o zawetowanie ustawy, dającej tysiąc złotych "becikowego" wszystkim matkom bez względu na dochody. Szef sejmowego klubu tej partii Przemysław Gosiewski podkreślił jednak, że według niego jest to zbyt duże obciążenie dla budżetu.
30.12.2005 | aktual.: 30.12.2005 06:22
Gosiewski w programie "Prosto w oczy" w TVP zwrócił uwagę, że ustawę udało się przegłosować dzięki głosom Platformy Obywatelskiej. Zarzucił Platformie, że poparła ten projekt mimo że wcześniej mu się sprzeciwiała. Według szefa klubu PiS był to efekt politycznej umowy z Ligą Polskich Rodzin, która poparła postulat PO, aby w Warszawie doszło do przyspieszonych wyborów samorządowych.
Z kolei Jan Rokita, lider Platformy, uważa, że na przegłosowaną dziś ustawę powinno się wykorzystać pieniądze, przeznaczone na nowe samochody i samoloty dla rządu. Według niego ze strony finansów publicznych problem becikowego jest "kompletnie marginalny".
Lider Platformy uważa też, że przegrane przez PiS głosowania w Sejmie pokazały, iż partia ta nie jest zdolna do rządzenia. Z kolei Przemysław Gosiewski nie wykluczył wcześniejszych wyborów, jeżeli Sejm będzie blokował politykę rządu.
