PiS: nie planujemy zmiany nazwy
Według posłów PiS, Sąd Najwyższy nie podtrzyma orzeczenia Państwowej Komisji Wyborczej o wstrzymaniu subwencji z budżetu. Politycy PiS zapewniają, że nie zamierzają zmienić nazwy partii i nie szukają żadnych "wyjść awaryjnych" z tej sytuacji, bo wierzą, że Sad Najwyższy uzna ich argumenty.
29.08.2007 | aktual.: 29.08.2007 14:08
"Rzeczpospolita" podała, że partia Jarosława Kaczyńskiego już niedługo mogłaby się nazywać Prawo i Sprawiedliwość Rzeczypospolitej Polskiej. Miałoby to być remedium na utratę dotacji z budżetu, po tym jak w sierpniu PKW zakwestionowała dokumentację finansową PiS. Partii grozi wstrzymanie dotacji na trzy lata; chodzi o około 65 mln zł. Sprawę ma rozpatrzyć SN, bo PiS odwołało się od werdyktu PKW.
"Przejaw frontu antypisowskiego"
Sądzę, że ten kto pisał artykuł nie zna ustawy o partiach politycznych. Tego typu działań nie przewidujemy i uważamy, że byłyby one nieskuteczne - powiedział wicepremier Przemysław Gosiewski w radiowych "Sygnałach Dnia".
Dodał, że PiS będzie bronić swojego poglądu przed Sądem Najwyższym. I mamy wiele szans na wygranie tej sprawy - uważa Gosiewski.
Również inni posłowie PiS są zdziwieni rewelacjami "Rzeczpospolitej". Nic mi o takich informacjach nie wiadomo, takie informacje są przejawem kolejnego frontu antypisowskiego - powiedział Tadeusz Cymański.
To absurd, spekulacje medialne, kompletnie to dementuję - mówiła, zdziwiona artykułem wiceszefowa klubu PiS Jolanta Szczypińska. Czekamy ze spokojem na orzeczenie Sądu Najwyższego, bo mamy rację i uważamy, że nie możemy być skrzywdzeni - dodała.
"Naganne zachowanie Komisji"
Również poseł PiS Karol Karski podkreślił, że jego partia nie szuka "żadnych specjalnych sposobów", by nie stracić subwencji. Nie ma takiej potrzeby, ponieważ mamy nadzieję, że Sąd Najwyższy nie podzieli błędnej decyzji PKW - dodał.
Według niego, wykładnia ustawy o finansowaniu partii politycznych wskazuje na to, że racja jest po stronie PiS. Zachowanie Państwowej Komisji Wyborczej Karski określił jako "naganne".
Również sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński uważa, że decyzja PKW była niesprawiedliwa, bo PiS samo wskazało w sprawozdaniu wpłaty nieprawidłowe.
Brudziński jest przekonany, że SN nie podtrzyma decyzji Komisji i PiS nie starci subwencji. Dodał, że jego partia nie podejmuje, żadnych innych działań, by uciec przed startą subwencji.