PiS: nie łamiemy prawa, prowadzimy akcję charytatywną
Umieszczenie w warszawskich urzędach
pojemników na dary, w akcji charytatywnej organizowanej przez
partię - nie jest złamaniem prawa wyborczego - uważa rzecznik
warszawskiego PiS Maciej Maciejowski.
23.10.2006 | aktual.: 23.10.2006 16:23
Jest to działalność zupełnie nie związana z wyborami, którą zaczęliśmy wiele miesięcy temu i będziemy ją także wiele miesięcy po wyborach kontynuować- powiedział Maciejowski podczas konferencji prasowej w Warszawie.
W poniedziałek "Rzeczpospolita" zarzuciła PiS prowadzenie kampanii wyborczej w urzędach. Według gazety poprzez umieszczenie pojemników na dary w akcji "Niech dzieciaki dostaną PiSaki!", m.in. w Urzędzie Dzielnicy Mokotów, mieszkańcom odwiedzającym urząd rzuca się w oczy wyróżniona graficznie nazwa partii rządzącej stolicą.
Ordynacja wyborcza zabrania prowadzenia działalności politycznej w urzędach. Komisarz wyborczy w Warszawie, Józef Medyk w wypowiedzi dla dziennika, uważa, że kartony na czas trwania kampanii wyborczej powinny zostać usunięte z pomieszczeń administracji stołecznej.
Jeśli to kogoś razi (...) to my te kartony wycofamy, żeby właśnie nie powodować jakichś kontrowersji wokół akcji charytatywnej- zapowiedział Maciejowski. Jednocześnie podkreślił, że pojemniki te stoją w różnych miejscach od 6 września i nie jest to element kampanii wyborczej, którą partia rozpoczęła później.
"Niechaj dzieciaki dostaną PiSaki!" - to akcja zbiórki zeszytów, kredek, piórników, długopisów i innych przyborów szkolnych dla dzieci z domów dziecka. Jej organizatorem jest Prawo i Sprawiedliwość przy udziale Caritas diecezji warszawsko-praskiej. Jest też kolejną akcją charytatywną organizowaną przez partię.