PiS mobilizuje się przed marszem. "Wyzwanie dla partii"
Donald Tusk i Rafał Trzaskowski zaprosili na majowy marsz patriotów. To z kolei wymusza na PiS mobilizację przed kwietniowym pochodem w tysiąclecie koronacji Bolesława Chrobrego. Sprawy w swoje ręce weźmie sam Jarosław Kaczyński.
- PiS wzywa do marszu 12 kwietnia w Warszawie. Patronat nad imprezą objął prezydent Andrzej Duda.
- Wydarzenie zyskało na politycznej wadze po deklaracji, że w maju odbędzie się marsz organizowany przez Donalda Tuska. Jarosław Kaczyński nakaże posłom mobilizację w regionach.
- Swój udział w wydarzeniu rozważa wspierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie "Gazeta Wyborcza", prezes PiS ma jeszcze na trwającym posiedzeniu Sejmu zarządzić marszową mobilizację. Będzie prosił posłów, by po posiedzeniu rozjechali się do swoich regionów i organizowali zwolenników na marsz 12 kwietnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Giertych uderzył w Kaczyńskiego. "Obawia się odpowiedzialności karnej"
Wydarzenie bowiem zyskało na politycznej wadze po apelu Donalda Tuska, który wezwał na swój "marsz patriotów". Początkowo miał się on odbyć przed wyborami prezydenckimi, ale po interwencji sztabu Rafała Trzaskowskiego został przeniesiony na 25 maja, a więc po pierwszej turze.
- Teraz siłą rzeczy trzeba się bardziej zmobilizować. Bo to już jest wyzwanie dla całego PiS i to co będzie się działo 12 kwietnia na naszym marszu patriotów będzie komentowane, a potem zestawiane z wydarzeniem PO - mówi "GW" polityk PiS.
Marsz PiS. Nawrocki rozważa udział
Według informacji "Wyborczej" w marszu ma pójść wspierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Sztab czeka jednak z ogłoszeniem: nie wykluczają, że jeśli na marszu nie dopisze frekwencja, to Nawrocki się wycofa z udziału.
Marsz w tysiąclecie koronacji Bolesława Chrobrego patronatem objął prezydent Andrzej Duda.
"GW" zdradza także, czemu Koalicja Obywatelska zmieniła termin marszu patriotów. Jak wynika z jej informacji, przeważył tzw. argument jedności. Rządząca koalicja wystawia bowiem trzech kandydatów w wyborach prezydenckich. Organizowanie marszu przed elekcją mogłoby spowodować, że w marszu zabrakłoby zwolenników Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Ale przed drugą turą takich dylematów nie będzie.
Czytaj więcej:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"