PiS inwestuje w Telewizję Republika. Kontrowersje wokół umowy
Prawo i Sprawiedliwość podpisało umowę z Telewizją Republika na kwotę ponad 600 tys. zł. Transakcja dotyczy emisji spotów ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego - donosi "Rzeczpospolita".
Co musisz wiedzieć?
- Umowa na emisję spotów: PiS podpisało umowę z Telewizją Republika na kwotę 602,8 tys. zł, dotyczącą emisji spotów reklamowych od czerwca do sierpnia.
- Związki z Telewizją Republika: Mimo deklarowanej niezależności, stacja jest powiązana z otoczeniem biznesowym PiS.
- Oglądalność a przychody: Telewizja Republika notuje wysoką oglądalność, ale ma niskie przychody reklamowe.
Dlaczego PiS wybrało Telewizję Republika?
Umowa między PiS a Telewizją Republika, podpisana 12 maja, opiewa na 602,8 tys. zł. Z ramienia partii podpisali ją Henryk Kowalczyk i Mariusz Błaszczak, a ze strony stacji Radosław Dobrzyński - informuje dziennik.
Umowa dotyczyła emisji spotów reklamowych PiS, które miały być nadawane od 2 do 30 czerwca, z możliwością przedłużenia do 31 sierpnia.
- Wybraliśmy Telewizję Republikę z powodu oglądalności wśród widzów o konserwatywnych poglądach. Interesowało nas wykorzystanie potencjału, jeśli chodzi o dotarcie do naszego elektoratu. To było główne kryterium - mówi "Rzeczpospolitej" Henryk Kowalczyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityczny spór o zniszczony dom. "Każda strona chce coś ugrać"
Czy Telewizja Republika jest niezależna?
Telewizja Republika, mimo deklaracji o niezależności, jest powiązana z otoczeniem biznesowym PiS. W latach 2017-2023 r. do podmiotów związanych z Tomaszem Sakiewiczem wpłynęło co najmniej 150 mln zł ze spółek Skarbu Państwa ministerstw, rządowych agencji i funduszy, w tym 35 mln zł bezpośrednio do stacji.
Wsparcie finansowe dla Telewizji Republika trwa, mimo że PiS nie jest już partią rządzącą. Stacja może liczyć na samorządy, w których partia Jarosława Kaczyńskiego ciągle jest u władzy.
Jakie są skutki finansowe dla stacji?
Telewizja Republika notuje wysoką oglądalność, ale zmaga się z niskimi przychodami reklamowymi. W lipcu była najchętniej oglądaną stacją w Polsce, jednak liczba emitowanych spotów reklamowych maleje. Stacja wprowadza coraz więcej telezakupów, a budżet łata wpłatami od widzów - podkreśla gazeta.
Czy wsparcie PiS jest przypadkowe?
Europoseł KO Dariusz Joński uważa, że wsparcie PiS dla Telewizji Republika nie jest przypadkowe. - To jest koronny dowód na to, że PiS buduje własną, podporządkowaną sobie telewizję. Spoty finansowane wprost z rachunku bankowego PiS pokazują, że z niezależnością ta stacja nie ma nic wspólnego. To nie medium, lecz narzędzie polityczne - wskazuje w rozmowie z gazetą.
Źródło: "Rzeczpospolita"