PiS i PO zawieszają kampanię wyborczą
Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk poinformował,
że Platforma - chcąc uszanować ofiary wypadku w kopalni "Halemba" -
zawiesza kampanię wyborczą przed II turą wyborów samorządowych.
22.11.2006 | aktual.: 22.11.2006 15:48
Również prezydent Lech Kaczyński zaapelował w Rudzie Śląskiej, aby zawiesić programy rozrywkowe i ograniczyć do minimum kampanię wyborczą. Myślę, że może się ograniczyć do grzecznych dyskusji w telewizji, ale niczego więcej- podkreślił.
Chciałem zwrócić się do wszystkich ludzi zaangażowanych w kampanię PO o wstrzymanie się z wszelkimi imprezami o charakterze publicznym i zwróciłem się do Platformy w całym kraju, aby ograniczyć w tych dniach kampanię do informacji potrzebnej wyborcom- powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Tusk.
Jak dodał, o tej decyzji poinformował kandydata PiS na prezydenta Warszawy Kazimierza Marcinkiewicza. Obaj rozumiemy tę sytuację w ten sam sposób i podobnie postanowiliśmy zareagować- relacjonował Tusk rozmowę z Marcinkiewiczem.
Mam przekonanie, że Polacy przyjmą ze zrozumieniem zawieszenie najbardziej spektakularnych form kampanii- ocenił.
Szef PO wyjaśnił, że Platforma odwołuje swoje konwencje wyborcze w miastach, w których kandydaci PO walczyli w II turze. On sam - mówił - odwołał swoje podróże po kraju.
Jeśli chodzi o kampanię radiowo-telewizyjną w związku ze spodziewaną decyzją o ogłoszeniu żałoby narodowej - prawdopodobnie jutro - podejmiemy odpowiednie decyzje- zaznaczył Tusk. Dodał, że w jego opinii nie powinny odbywać się także debaty publiczne między kandydatami.
Obecna na konferencji kandydatka na fotel w stołecznym ratuszu Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że ogranicza swoją kampanię do spotkań ze środowiskami i warszawiakami, które - jak zaznaczyła - będą mieć charakter "informacji, co jest w jej programie".
We wtorek w wyniku wybuchu metanu 1030 metrów pod ziemią w kopalni Halemba zginęło co najmniej sześciu górników, a los 17 nadal jest nieznany. Dotychczas na powierzchnię wydobyto ciała sześciu osób.