PiS i LiD podzielą się mediami publicznymi?
LiD wesprze PiS w walce o zachowanie
wpływów w mediach publicznych - dowiedział się "Dziennik". Sprawa
już jest dogadana. LiD zablokuje z nami zmiany w ustawie o
radiofonii i telewizji forsowane przez Platformę - mówi z pełnym
przekonaniem polityk PiS.
28.12.2007 | aktual.: 28.12.2007 08:16
Świadoma szykujących się przeszkód w przejęciu TVP Platforma myśli już o wprowadzeniu do telewizji komisarza, by usunąć choćby prezesa Andrzeja Urbańskiego. Ale i w tym przypadku - jak się dowiedziała gazeta - PiS-owi zamierza przyjść z pomocą LiD.
11 grudnia. Gala z okazji 15-lecia Polsatu. Niektórzy oczom nie dowierzali, kiedy zobaczyli prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego gawędzącego sobie z szefem SLD Wojciechem Olejniczakiem. W LiD takim obrazkom nikt się teraz nie dziwi. PiS jest bardzo zdeterminowane, by zachować wpływy w mediach. Zrobią wszystko, by nie oddać mediów Platformie - tłumaczy ważny polityk LiD. I opowiada: bali się, że dogadamy się z Platformą w sprawie mediów. Przystąpili więc do działania i muszę powiedzieć, że robią to bardzo inteligentnie. Wysyłają swoich ludzi na rozmowy z naszymi. Wybierają nieprzypadkowe osoby: te, które się lubią.
Nieoficjalnie politycy LiD mówią, że jeśli PO nadal nie będzie chciała dogadać się z nimi w sprawie zmian w mediach publicznych, pójdą z PiS na układ. Nawet jeśli nie dostaną wiele stanowisk w zamian. Dlaczego? Z Platformą sympatyzują media komercyjne. Jakby miała mieć takie notowania w TVP, jak ma ostatnio w TVN, gdzie odbywają się takie jazdy jak z Tuskiem i Dodą, to my zostalibyśmy już zdeptani - tłumaczy gazecie polityk LiD.
Rozmówca "Dziennika" dodaje: lepiej już samemu nie mieć nic, bo i tak media będą zaraz huczeć, że obsadzamy media publiczne, ale nie oddać Platformie.(PAP)