PiS: dziś ogłosimy nazwisko kandydata na premiera
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział,
że około godziny 20 Prawo i
Sprawiedliwość ogłosi nazwisko swojego kandydata na premiera.
27.09.2005 | aktual.: 27.09.2005 19:28
Kaczyński skierował list do lidera PO Donalda Tuska z "bardzo konkretną propozycją rozmów i zasad, na jakich ma być budowany nowy rząd". Nie chciał ujawnić szczegółów tego pisma, ale zapewnił, że nie ma nic przeciwko temu, żeby Platforma je upubliczniła. Liczymy na szybką odpowiedź, przede wszystkim na to, że szybko rozpoczną się rozmowy - zapowiedział prezes PiS na konferencji prasowej.
Natomiast Kazimierz Marcinkiewicz (PiS), typowany na kandydata PiS na premiera oświadczył, że jego partia przygotowała własną autopoprawkę do projektu budżetu na rok 2006, przyjętego we wtorek przez rząd. Wcześniej mówił dziennikarzom, że autopoprawka rządu powinna być wniesiona do parlamentu na przełomie listopada i grudnia.
Marcinkiewicz ocenił, że projekt budżetu przygotowany przez gabinet Marka Belki "nie jest dobry". W jego opinii, jest to budżet stagnacji.
Polityk dodał, że PiS chce, by przyszły rząd dokonał autopoprawki do tego projektu, "którą wprowadziłby na początku grudnia pod obrady parlamentu". To nieco przedłuży pracę nad budżetem, ale one mogą się zakończyć w styczniu. My już dziś przygotowaliśmy autopoprawkę do budżetu. To jest nasza wersja, którą podzielimy się także z PO. Właśnie po to, by nasze rozmowy były jak najbardziej merytoryczne - powiedział Marcinkiewicz. Nie chciał zdradzić szczegółów autopoprawki, bo - jak podkreślił - najpierw powinni się z nią zapoznać "przyjaciele z PO".
Chcemy wdrożyć nasz program: Tanie i sprawne państwo, dokonać różnych przesunięć w budżecie, tak aby wydobyć środki finansowe przede wszystkim na inwestycje - drogowe i kolejowe, ale jednocześnie na dopłatę do środków UE. Tylko w ten sposób możemy spowodować, że z budżetu stagnacji zrobimy może nie idealny, ale jednak budżet rozwoju - oznajmił Marcinkiewicz.
Inwestycje mają być sfinansowane dzięki realizacji programu "Tanie i sprawne państwo", który przewiduje m.in. likwidację części agencji i funduszy, gospodarstw pomocniczych, a także konsolidację pozostałych. Dokonamy także przesunięć środków w budżecie pomiędzy różnymi wydatkami, bo ten budżet jest zrobiony dosyć niechlujnie - powiedział wcześniej Marcinkiewicz w rozmowie z dziennikarzami. Zadeklarował też, że PiS będzie się starało "doprowadzić deficyt budżetowy do 30 mld zł, a więc go jeszcze zmniejszyć".