PiS chce zmian w ustawie o prawie autorskim
Prawo i Sprawiedliwość chce, by właściciele
zakładów fryzjerskich czy kosmetycznych nie musieli płacić za to,
że ich klienci słuchają muzyki. Projekt nowelizacji ustawy o
prawie autorskim w środę trafić ma do dwóch sejmowych komisji:
Kultury i Środków Przekazu oraz Rozwoju Przedsiębiorczości.
19.09.2006 | aktual.: 19.09.2006 15:01
Poseł Michał Wójcik (PiS) zapowiedział na konferencji prasowej rozpoczęcie prac nad zmianami w ustawie o prawie autorskim. W wyniku zmian drobni przedsiębiorcy nie będą musieli płacić za prawa autorskie za włączenie w miejscu pracy odbiorników RTV.
Według obowiązującej ustawy, można słuchać radia i oglądać telewizję w miejscu publicznym, o ile nie osiąga się przy tym korzyści majątkowej. Wójcik powiedział, że przy rozstrzyganiu, czy ktoś osiąga korzyść majątkową, czy nie, w przypadku drobnych przedsiębiorców przyjmuje się, że "muzyka uatrakcyjnia świadczenie usługi", więc zwiększa korzyści przedsiębiorcy. Dla nas to jest absurdalna sytuacja -zaznaczył Wójcik.
Posłowie chcą zamienić kategorię "korzyści majątkowej" na kategorię "bezpośredniej korzyści majątkowej". Dzięki temu np. fryzjer czy kosmetyczka nie będą płacili za to, że gra muzyka w ich miejscu pracy, ponieważ jest tam tylko przy okazji, a nie przygotowana specjalnie dla klientów - zaznaczył Wójcik. Dodał, że nowe uregulowania nie obejmą pubów, dyskotek i wszystkich miejsc, w których muzyka odgrywa większą rolę.
Przygotowaliśmy taką propozycję, żeby wyjść naprzeciw przedsiębiorcom, rzemieślnikom, kupcom, a jednocześnie szanować interesy środowisk twórczych - zaznaczył Michał Wójcik. Mam nadzieję, że taki kompromis znajdziemy - dodał.