PolskaPiS: będziemy chcieli, żeby posłów było mniej

PiS: będziemy chcieli, żeby posłów było mniej

Zmniejszenie liczby posłów do 360 i
senatorów do 50 - to jeden z elementów programu PiS, który w
całości zostanie zaprezentowany podczas kongresu partii,
zaplanowanego na najbliższy weekend w Krakowie.

28.01.2009 | aktual.: 28.01.2009 13:59

Rzecznik PiS Adam Bielan poinformował w środę w TVN24, że w dokumencie, który zostanie przedstawiony podczas kongresu Prawo i Sprawiedliwość zaproponuje, aby Sejm liczył 360 posłów oraz by Senat był 50-osobowy.

Jak dodał, senatorowie byliby wybierani w okręgach jednomandatowych, sejm - w wyborach proporcjonalnych.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił natomiast na konferencji prasowej w Warszawie, że liczba posłów i senatorów "jest funkcją pewnej koncepcji ustrojowej". - Będzie zaprezentowana (podczas weekendowego kongresu partii) nieco inna niż obecnie obowiązująca koncepcja ustrojowa. To się w tym mieści - podkreślił J. Kaczyński.

Zdaniem prezesa PiS, "samo przez się" zmniejszenie liczy parlamentarzystów "nie ma wielkiego znaczenia". - I w nurt demagogii z tym związany, który kiedyś był mocno eksponowany w polskim dyskursie publicznym, na pewno nie wejdziemy - dodał.

- Przedstawimy wiele propozycji, które wymagają zmiany konstytucji - powiedział rano Bielan. Jak podkreślił, PiS jest otwarte i gotowe do rozmów na temat zmiany konstytucji. - To wymaga porozumienia w sejmie bardzo szerokiego. Mam nadzieję, że w tej sprawie się porozumiemy - dodał.

W programie PiS zaproponuje też m.in. likwidację Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Bielan pytany o deklarację prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, złożoną w rozmowie z "Newsweekiem", że jego partia poprze projekty, które przekażą publiczne media pod bezpośrednią kontrolę rządu, odparł, że należy to traktować na zasadach "prowokacji intelektualnej". - Gdyby PO miała się dogadywać z SLD, to lepiej z nami zmienić konstytucję - dodał.

Według Bielana, akcja promocyjna PiS w telewizji i na billboardach, która towarzyszyć będzie kongresowi, ma pomóc w zaprezentowaniu obywatelom programu ugrupowania. - To normalne działanie opozycji, że pyta wyborców czy pod rządami koalicji rządowej żyje im się lepiej niż wcześniej - dodał.

W spocie promocyjnym pojawiają się członkinie rządu Jarosława Kaczyńskiego, obecnie posłanki: Joanna Kluzik-Rostkowska i Grażyna Gęsicka, a także b. szefowa sejmowej Komisji Finansów Publicznych Aleksandra Natalli-Świat. - To panie, które są w PiS-ie od dawna, były bardzo ważne w naszym rządzie, nie dobieraliśmy tych osób pod względem płci, nie szukaliśmy na siłę - wyjaśnił Bielan w radiowej "Trójce". - W PiS kobiety robią karierę nie na podstawie parytetów, ale swoich zdolności, umiejętności - zaznaczył.

Z kolei Jarosław Kaczyński podkreślił, że w najnowszym spocie reklamowym jego partii po za nim występują osoby, które odegrały znaczącą rolę w rządzie, którego był premierem.

- To nie jest tak, że wzięliśmy trzy panie miło wyglądające. To jest tak, że panie odegrały bardzo pozytywną i znaczącą rolę w czasie naszych rządów - zaznaczył na środowej konferencji Kaczyński.

Dodał, że wybór nie jest przypadkowy, ale jego partia nie kierowała się tym, że to są panie. Przypomniał, że występujące w spocie posłanki znajdują się w kierownictwie PiS. - Bardzo mi miło, że jestem w towarzystwie pań - powiedział.

J. Kaczyński zdementował doniesienia, że w reklamówce pojawił się w nowym - szytym na miarę - garniturze. - Garnitur wcale nie był nowy - podkreślił.

Bielan pytany w TVN24, czy takie osoby jak Zbigniew Ziobro, Przemysław Gosiewski czy Krzysztof Jurgiel nie będą już twarzami PiS-u, odpowiedział, że "nie występuje żadna wymiana 'zderzaków'".

Zaznaczył, że Gosiewski pełni ważną funkcję szefa klubu PiS, Ziobro będzie podczas kongresu prowadził panel dotyczący bezpieczeństwa obywateli, a Krzysztof Jurgiel - rolnictwa.

Pierwsze panele dyskusyjne kongresu PiS rozpoczną się już w piątek. Kongres, który ma zaakceptować nowy program, zakończy się w niedzielę wieczorem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)