PiS: 100 dni rządu to polityczny matrix
Warszawska konwencja PiS na temat 100 dni rządu zakończy konferencyjny maraton, podczas którego byli ministrowie oceniali swoich następców. Wystąpi prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według rzecznika Klubu Parlamentarnego PiS Mariusza Kamińskiego Platforma Obywatelska nie radzi sobie z rządzeniem, dlatego próbuje skupić uwagę opinii publicznej na tematach zastępczych.
23.02.2008 | aktual.: 23.02.2008 08:26
Tematy zastępcze to - według posła Kamińskiego - zagłuszanie pielęgniarek, stary dług PC, laptop Zbigniewa Ziobry i grożący Ziemi satelita. Jego zdaniem, rząd Tuska jest najlepszy w dziedzinie kreowanie swojego wizerunku politycznego i prowadzenia polityki miłych gestów i uśmiechów.
Politycy PiS mówią, że najsłabszym punktem rządu jest Donald Tusk, ale równie często krytykują Zbigniewa Ćwiąkalskiego i Julię Piterę. To oni w prezentacji przygotowanej przez młodych posłów wystąpili w przebraniach bohaterów "Matrixa".
Według posła LiD Ryszarda Kalisza zarówno premier z PO jak i delegowany przez PiS prezydent niewiele robią, bo skupiają się na wzajemnych złośliwościach. Jak mówi, obaj zapominają, że nie po to zostali wybrani na te stanowiska by się lubić, lub nie lubić, ale by rozwiązywać ważne problemy państwa.
Zdaniem Ryszarda Kalisza niepodważalną zasługą rządu Donalda Tuska jest jednak to, że jest i zastąpił rząd Jarosława Kaczyńskiego. Jak mówi, czas kiedy władze sprawował PiS był przerwą w okresie rozwoju Rzeczpospolitej demokratycznej. Jego zdaniem należy zbudować mechanizmy uniemożliwiające powrót stworzonego przez Prawo i Sprawiedliwość państwa. To było państwo łamania praw człowieka, państwo szczucia i nieszanowania obywatela - tłumaczył Kalisz.
W niedzielę pracę swojego rządu podsumuje premier Donald Tusk.