Pirat drogowy gnał 160 km/h pod prąd - kierowcy musieli uciekać!
Policja z Legnicy (woj. dolnośląskie) zauważyła mężczyznę, który pędził autostradą A4 pod prąd z prędkością ponad 160 km/h. Funkcjonariusze rozpoczęli pościg za samochodem. Do zatrzymania pojazdu doszło w bezpiecznym miejscu. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego jechał pasem dla przeciwnego kierunku ruchu.
16.07.2014 13:15
Policja otrzymała informację o samochodzie jadącym pod prąd autostradą A4 w kierunku Wrocławia. Funkcjonariusze udali się na wskazany odcinek drogi.
Drogowy pirat zmuszał pozostałych kierowców do gwałtownego hamowania. W większości przypadków, w celu uniknięcia zderzenia czołowego, inni kierowcy musieli szybko zmieniać pas ruchu.
Po krótkim pościgu policjantom udało się zatrzymać kierowcę, który miejscami jechał z prędkością ponad 160km/h. Okazał się nim 63-letni mieszkaniec Lubina. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Nie potrafił jednak wytłumaczyć, dlaczego zachowywał się w ten sposób.
Policja zatrzymała prawo jazdy kierującego. 63-latek odpowie przed sądem za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.