Piranie pod Wawelem
Już oficjalnie możemy potwierdzić, że w Wiśle, w okolicach Krakowa, pojawiły się nowe, groźne drapieżniki – informuje "Gazeta Krakowska". To piranie, ryby rodem z Amazonki, które w Ameryce Południowej dają się we znaki zwierzętom, a nawet ludziom.
05.09.2007 | aktual.: 05.09.2007 21:13
Pirania atakuje stadami, kąsa, zostawiając głębokie, krwawiące rany. W Polsce na razie trzyma się miejsc gdzie temperatura wody jest wysoka, ale nikt nie wie co się stanie jeśli gatunek zacznie się rozmnażać, a kolejne pokolenia przystosują się do naszego klimatu.
Jak zapewniają specjaliści, krakowskie piranie nie stanowią zagrożenia dla ludzi, bo ryby te atakują stadami, a na razie nie jest ich wiele i nie dorastają do wielkich rozmiarów, choć największa pirania w Polsce hodowana w akwarium miała 52 cm.
Kilka okazów wyłowionych z Wisły trafiło już do naszego ichtiologa inż. Zdzisława Rykela i mieliśmy okazję potwierdzić taką identyfikację - mówi dyrektor biura zarządu Polskiego Związku Wędkarskiego w Krakowie Jacek Łabuś. W ciepłych wodach zrzutowych nie od dziś funkcjonują różne egzotyczne gatunki, które wyrwały się na wolność z akwariów czy hodowli i lub dotarły zwykłymi szlakami. Uczuliliśmy na ten problem wędkarzy. Chodzi o to, żeby – jeśli złowią rybę, która nie powinna znaleźć się w naszych akwenach – nie wrzucali jej z powrotem do wody. A na piranie i na inne gatunki obce naszym rzekom nie ma okresu ochronnego.
I owszem, złowiłem piranię – stwierdza Stefan Okrucha z Krakowa. Słyszałem że smaczna, ale moja była niewielka i nie byłoby co smażyć. Zdarzają się prawdziwe niespodzianki – mówi inny wędkarz z Krakowa Krzysztof Pietsch. Ostatnio złowiłem sumika karłowatego, a gdy wędkowałem na Pomorzu zawisł mi na haczyku czubaczek pochodzący z Amuru. Podobno do Polski dotarł w wodach zęzowych statków i najpierw zadomowił się nad Bałtykiem, ale już słyszałem że przenosi się coraz wyżej wodami Wisły.
Obecność obcych gatunków w naszych rzekach to nie tylko przypadek czy wynik bezmyślności konkretnych osób prywatnych. Amura i tołpygę ściągnęliśmy sobie z całym rozmysłem, próbowano hodować palię – rybę z Alp, która daje bezpłodną hybrydę z naszym pstrągiem, pojawia się też egzotyczny bass wielkogłowy. Obecność piranii notowano już na wielu naszych wodach: na zalewie Rybnickim, w okolicach Bydgoszczy, na dolnej Odrze i w wielkopolskich jeziorach.