Piraci uwolnili 6 Rosjan i Estończyka porwanych u wybrzeży Nigerii
Piraci grasujący w Zatoce Gwinejskiej u wybrzeży Nigerii uwolnili sześciu obywateli rosyjskich i Estończyka, uprowadzonych 15 października podczas ataku na statek - poinformowało francuskie towarzystwo żeglugowe.
Wszyscy marynarze są cali i zdrowi. W najbliższych dniach opuszczą Nigerię - napisała firma Bourbon w komunikacie.
Nie podała szczegółów dotyczących uwolnienia Rosjan i Estończyka. Większość firm, których pracownicy padają ofiarami piratów, decyduje się na wpłacenie okupu - pisze agencja AP.
Francuskie towarzystwo żeglugowe podziękowało za wsparcie "lokalnym nigeryjskim władzom", a także "rządom: Nigerii, Rosji, Estonii, Luksemburga i Francji".
Do pirackich napaści w Zatoce Gwinejskiej dochodzi w ostatnim czasie coraz częściej. Pod względem zagrożenia dla żeglugi ten akwen ustępuje jedynie wodom w pobliżu Rogu Afryki, gdzie grasują piraci somalijscy.
Wiele pirackich gangów aktywnych w Zatoce Gwinejskiej wywodzi się od zbrojnych ugrupowań, które funkcjonowały w pobliżu delty Nigru, zanim zgodziły się na zaproponowaną przez nigeryjski rząd amnestię w 2009 roku. Porozumienie to przyczyniło się do znacznego zmniejszenia liczby ataków.
W październiku piraci uwolnili grecki tankowiec, porwany w Zatoce Gwinejskiej niedaleko Wybrzeża Kości Słoniowej. Jednostki transportujące paliwo należą do ulubionych celów piratów.
W sierpniu piraci zaatakowali u wybrzeży Togo grecki tankowiec z 20 osobami na pokładzie. Uwolnili statek wraz z załogą kilka dni później, wcześniej jednak ukradli 3 tys. ton ropy naftowej.