PolskaPiotrowski też wskazywał Milewskiego

Piotrowski też wskazywał Milewskiego

Zabójca księdza Popiełuszki, Grzegorz Piotrowski wymieniał podczas swojego procesu w 2000 roku nazwiska generałów: Mirosława Milewskiego i Czesława Kiszczaka, jako osoby z góry partyjno - państwowej, które mogły wydawać polecenia w sprawie uprowadzenia księdza. Zeznania Piotrowskiego nabierają nowego znaczenia w kontekście ujawnionej przez historyka profesora Andrzeja Paczkowskiego notatki z narady kierownictwa partii i państwa z 25 października 1984 roku.

06.10.2004 | aktual.: 06.10.2004 19:13

W dokumencie jest mowa o tym, że według uczestników rozmowy, mocodawcą porwania księdza Popiełuszki mógł być generał Mirosław Milewski. W naradzie tej uczestniczył między innymi generał Jaruzelski.

Ja otrzymywałem polecenia od Adama Pietruszki -wicedyrektora IV Departamentu MSW, ale musiały pochodzić z samej góry - zeznał Grzegorz Piotrowski podczas procesu. Jego zdaniem wydać je mógł generał Kiszczak lub generał Milewski. Piotrowski przyznał, że odnióśł wrażenie, że była to raczej decyzja polityczna, która zapadła poza resortem spraw wewnętrznych.

Piotrowski przypuszcza tak dlatego, że, jak zauważył, przekazując polecenia dotyczące Popiełuszki, Adam Pietruszka był mocno podekscytowany.

Generał Wojciech Jaruzelski w wypowiedzi dla IAR nie wykluczył, że rozmowa opisana w notatce ujawnionej przez profesora Andrzeja Paczkowskiego miała miejsce, ale podkreślił, że jej nie pamięta.

Według generała Jaruzelskiego w 1984 roku i później, w różnych gremiach zastanawiano się, kto mógłby mieć polityczny profit z porwania kapłana. Były to tylko rozważania i hipotezy - dodał ówczesny premier generał Jaruzelski.

Generał Czeslaw Kiszczak przed sądem w 2001 roku zaprzeczył swemu udziałowi w inspirowaniu uprowadzenia. Dodał, że zabójstwo księdza miało na celu skompromitowanie ekipy generała Jaruzelskiego. Swemu udziałowi stanowczo zaprzecza także generał Milewski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)