Piotr Świąc. Jest świadek wypadku dziennikarza TVP

Do tragicznego wypadku, w którym zginął dziennikarz, doszło w piątek wieczorem o godz. 22:20 na drodze krajowej nr 20 w Borczu na Kaszubach między Żukowem a Kościerzyną. Informację o śmierci dziennikarza jako pierwsze przekazało TVP 3 Gdańsk w mediach społecznościowych. Piotr Świąc zginął w wypadku samochodowym, gdy wracał do domu po wieczornym wydaniu "Panoramy".

- Świadek widział, jak samochód jadący krajową "dwudziestką", zjechał na pas ruchu, którym poruszało się prowadzone przez Piotra Świąca auto i czołowo w nie uderzył - przekazała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, podaje RMF FM.

- Od trzydziestu lat Piotr spotykał się z Państwem podczas "Panoramy", ale dla nas był przede wszystkim przyjacielem i ciepłym dobrym człowiekiem – mówiła podczas sobotniego wydania "Panoramy" łamiącym się głosem Bernadetta Budzisz-Rogowska.

- Zginął w wypadku samochodowym, wracając do domu, po wczorajszej "Panoramie" – dodała z trudem, powstrzymując łzy prezenterka.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że żadne z aut nie wykonywało manewru wyprzedzania. Z nieznanych dotąd przyczyn 23-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego, który kierował renault i jechał w stronę Żukowa zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z volkswagenem - wynika z ustaleń służb.

W wyniku wypadku śmierć ponieśli obaj kierowcy.

Źródło: rmf24.pl