Pilot zmusił grupę uczniów do opuszczenia samolotu
Czterdzieścioro uczniów z Rzymu, uczestników
szkolnej wycieczki do Manchesteru, zostało wyrzuconych przez
pilota z samolotu podczas międzylądowania w Hamburgu.
Według kapitana, dzieci w wieku od 11 do 15 lat wywołały zamieszanie na pokładzie i stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu. O ich pechowo przerwanej eskapadzie poinformowała agencja ANSA.
Uczniowie wraz z dwoma nauczycielami podróżowali samolotem linii Lufthansa. Kiedy maszyna wylądowała w Hamburgu pilot, zirytowany zachowaniem dziewcząt i chłopców zażądał, aby wszyscy uczestnicy wycieczki opuścili pokład. W dalszą drogę do Manchesteru samolot odleciał bez nich.
Nauczyciele są przesłuchiwani przez niemiecką policję, która zajmuje się tym incydentem. Został o nim natychmiast poinformowany konsulat włoski, którego pracownicy przybyli na pomoc uczniom i znaleźli dla nich hotel. Bagaże młodych rzymian są tymczasem już w Wielkiej Brytanii.
ANSA informuje o bardzo poważnej polemice, jaka wywiązała się między włoską placówką dyplomatyczną a niemieckimi liniami lotniczymi. Sytuacją, w jakiej znalazła się grupa nastolatków, zaalarmowano władze oświatowe w Rzymie.
Przedstawiciele niemieckich linii argumentują, że młodzi pasażerowie byli niesforni, nie reagowali na ponawiane przez stewardessy prośby o spokój, rzucali poduszkami, nie zapięli pasów i używali telefonów komórkowych.
Stanowczo zaprzeczają temu ich opiekunowie.
Nie wiadomo, kiedy rzymscy uczniowie wyruszą w dalszą podróż do Manchesteru i czy, jak zauważa ANSA, niemieckie linie lotnicze przyjmą ich w ogóle na pokład.