Działacze Realu Madryt ogłosili, że nie widzą w składzie swojej drużyny Steve McManamana. Angielski pomocnik stwierdził jednak, że nie zamierza opuścić hiszpańskiego klubu. - Interesuje mnie tylko gra na najwyższym poziomie, a kluby (Middlesbrough, Sporting Lizbona), które się mną interesują wcale tego nie gwarantują - uparcie powtarzał „Macca”. Nie zraziło go nawet, że w niektórych sparingach Realu nie zasiadał nawet na ławce rezerwowych.
W sobotę ofertę Realowi złożyło MU, klub który... zapewnia grę na najwyższym poziomie. Anglicy oferują Hiszpanom za Steve’a 9 milionów funtów. Menedżer Manchesteru, Alex Ferguson widziałby Steve’a jako alternatywę dla Davida Beckhama. Tym bardziej, że „Spice Boy” zapowiedział, że jeśli klub z Old Trafford nie podpisze z nim pięcioletniego kontraktu, gwarantującego mu 80 tysięcy funtów tygodniowo, zmieni barwy.
Prestiżowa gazeta hiszpańska „AS” informuje, że „Macca nie ukrywa, że jego klubem życia jest Liverpool, to jednak ciężko będzie mu odmówić Fergusonowi”. Jeśli dojdzie do podpisania kontraktu, to sir Alex po raz kolejny zaszokowałby swoimi decyzjami.
(gol)