Pikieta solidarności pod ambasadą Białorusi w Wilnie
Przed gmachem ambasady Białorusi w Wilnie odbyła się przed południem akcja solidarności ze skazanymi na Białorusi Polakami, którą zorganizowali dziennikarzy polskiego dziennika na Litwie "Kuriera Wileńskiego".
05.08.2005 | aktual.: 05.08.2005 12:52
Nie możemy już obojętnie obserwować działań władz białoruskich wobec naszych rodaków i szykanowania dziennikarzy "Głosu znad Niemna". Przyszliśmy, żeby wyrazić swą solidarność z Polakami na Białorusi - powiedział redaktor naczelny "Kuriera Wileńskiego" Aleksander Borowik.
Grupa protestujących dziennikarzy trzymała flagi Polski, Litwy i Unii Europejskiej, portrety skazanego w czwartek na 10 dni aresztu nieformalnego rzecznika ZPB i dziennikarza "Głosu Znad Niemna" Andrzeja Pisalnika, a także transparent z hasłem "Wolność prasie na Białorusi".
Do protestujących wyszła pracowniczka ambasady, której przekazano apel o natychmiastowe uwolnienie Pisalnika i wszystkich skazanych działaczy ZPB.
W apelu, pod którym podpisali nie tylko przedstawiciele "Kuriera Wileńskiego", ale i innych mediów polskich na Litwie: "Tygodnika Wileńszczyzny", miesięcznika "Magazyn Wileński", kwartalnika "Znad Wilii", programu telewizyjnego "Album Wileńskie" i radia "Znad Wilii", wyrażono "solidarność z postawą, jaką w obronie wolności słowa prezentują redaktor naczelny i zespół 'Głosu znad Niemna', a także z ZPB kierowanym przez Andżelikę Borys".
Akcja solidarności polskich dziennikarzy na Litwie z kolegami na Białorusi wzbudziła duże zainteresowanie mediów litewskich.
Była to pierwsza taka próba zwrócenia powszechnej uwagi na Litwie na sytuację, jaka zapanowała na Białorusi. Władze Litwy dotychczas nie zajęły w tej kwestii żadnego stanowiska.
Aleksandra Akińczo