Pikieta przed konsulatem Polski w Charkowie
Kilkaset osób pikietowało konsulat Polski w Charkowie na wschodniej Ukrainie, który jest jedynym przedstawicielstwem dyplomatycznym Unii Europejskiej w tym regionie - poinformował szef tej placówki Jan Granat.
16.03.2014 | aktual.: 16.03.2014 19:27
Akcja przed polskim konsulatem była częścią prorosyjskich demonstracji, których celem - jak uważają Ukraińcy - jest odwrócenie uwagi świata od odbywającego się na Krymie referendum w sprawie przyłączenia tego należącego do Ukrainy półwyspu do Rosji.
"Polska - won!", "Jesteście tchórzami!", Europa do d" - wykrzykiwano przed konsulatem.
- Akcja trwała kilkanaście minut - powiedział Granat w rozmowie telefonicznej, zapewniając, że podczas demonstracji nikt z pracowników konsulatu nie ucierpiał, a jego siedziba jest cała.
Konsul poinformował, że od początku niepokojów na Ukrainie, które trwają od listopada ub.r., przed jego placówką odbyło się już około sześciu manifestacji.
- Cztery czy pięć razy pikietowali nas przeciwnicy integracji Ukrainy z Unią Europejską. Była też demonstracja zwolenników Majdanu (protestów przeciwko obalonemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi na Majdanie Niepodległości w Kijowie), którzy przyszli podziękować Polsce za udzielane Ukrainie wsparcie - przekazał Granat.