Pijany zastępca komendanta policji spowodował wypadek
Według opinii biegłego, b. zastępca komendanta płockiej policji Jacek O., który pod koniec lutego, zajmując jeszcze to stanowisko, doprowadził do kolizji drogowej jadąc swym autem, miał wówczas we krwi 2,38 promila alkoholu.
04.04.2011 16:00
Jak poinformowała rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska, opinia biegłego w sprawie zawartości alkoholu we krwi Jacka O. wpłynęła do prokuratury w poniedziałek.
Do kolizji z udziałem Jacka O. doszło w nocy 26 lutego. Jadąc prywatnym samochodem po służbie, Jacek O. uderzył w słup oświetleniowy na jednym z płockich osiedli mieszkaniowych. Z obrażeniami głowy i stłuczeniem klatki piersiowej trafił do szpitala. Ze względu na obrażenia Jacek O. nie był wówczas badany alkomatem - po przewiezieniu do szpitala została pobrana od niego krew w celu określenia zawartości alkoholu. Próbka trafiła do biegłego.
Po kolizji komendant mazowieckiej policji na wniosek komendanta płockiej policji zwolnił Jacka O. ze stanowiska. Obecnie nie jest on pracownikiem płockiej komendy, pozostając w dyspozycji komendy wojewódzkiej. Jacek O. był zastępcą komendanta płockiej policji od 2003 r.
Śmigielska-Kowalska przypomniała, że w sprawie Jacka O. już wcześniej, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, podjęta została decyzja o przedstawieniu mu zarzutów prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do lat 2.
Dotychczas Jackowi O. zarzutu jednak nie przedstawiono, gdyż nie stawił się on w prokuraturze, usprawiedliwiając nieobecność zwolnieniem lekarskim. W związku z tym wyznaczono kolejny termin.
Śledztwo, które w sprawie kolizji drogowej Jacka O. wszczęła w lutym płocka Prokuratura Rejonowa, zostało w marcu przeniesione do Prokuratury Rejonowej w Żyrardowie - chodziło o uniknięcie ewentualnego zarzutu stronniczości.
Wobec Jacka O. w mazowieckiej komendzie policji w Radomiu wszczęto postępowanie, zmierzające do zwolnienia ze służby.
NaSygnale.pl: Tragiczne zderzenie: auto rozpadło się na dwie części!