Pijany "topielec" uderzył pięścią lekarza pogotowia
W ośrodku wczasowym w Łukęcinie w woj. zachodniopomorskim pijany mężczyzna uderzył pięścią lekarza pogotowia, który przyjechał, aby mu pomóc. Według zgłoszenia, miał być ofiarą podtopienia. Na miejscu okazało się, że "topielec" jest pijany - podaje serwis Głosu Pomorza.
29.09.2008 21:22
Wszystko działo się w niedzielny wieczór. Gdy pogotowie przyjechało do ośrodka, na miejscu lekarz zastał pijanego mężczyznę, który nie reagował na wypowiadane doń słowa. Lekarz razem z ratownikami zabrali go do karetki i chcieli przewieźć do szpitala.
Po drodze mężczyzna ocknął się i zaczął być agresywny. Już na izbie przyjęć stał się bardzo pobudzony. W pewnej chwili bez powodu rzucił się na jednego z przechodzących lekarzy i uderzył go pięścią. Cios był na tyle silny, że lekarzowi zrobiło się słabo i zaczął tracić przytomność.
Lekarz z obrażeniami głowy i raną ociekającą krwią trafił na oddział szpitalny - mówi asp. sztab. Mirosław Bakowicz z komendy policji w Kamieniu.
Krewkiego napastnika policjanci zabrali do komendy. Nie miał przy sobie dokumentów. Policji udało się jednak ustalić, że to 24-letni Michał H. z powiatu gryfickiego. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu. Odpowie za pobicie i zniszczenie okularów wartych 600 złotych. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Więcej: GP24 - Pobił lekarza pogotowia