Trwa ładowanie...
03-08-2011 08:55

Pijany syn prezydenta bohaterem skandalu

Victor to po łacinie zwycięzca. Właśnie takie "waleczne" imię wybrali dla swych pierworodnych synów prezydenci Białorusi i Ukrainy w czasach, gdy nikomu nawet się nie śniło, że kierownik kołchozu i były przestępca zostaną najważniejszymi osobami w swych państwach. Sylwetki dwóch niepokornych synów Janukowycza i Łukaszenki przedstawia Katarzyna Kwiatkowska.

Pijany syn prezydenta bohaterem skandaluŹródło: AFP, fot: Andrey Mosienko
d31ncaz
d31ncaz
Zobacz nagranie z pijanym synem prezydenta Janukowycza:

Wiktor Łukaszenka

Wiktor Łukaszenka urodził się w 1975 roku w Szkłowie. Jego ojciec ukończył właśnie Instytut Pedagogiczny w Mohylowie, na wschodzie Białorusi, i rozpoczął służbę wojskową jako instruktor polityczny KGB. Wiktor spędził dzieciństwo w kołchozie. Czy Łukaszenka był dobrym ojcem? Są powody, by w to wątpić - jego małżeństwo nie należało do udanych, żona Galina nie pojechała z nim do Mińska, gdzie przyszły prezydent Białorusi z powodzeniem budował swoją polityczną karierę. Aleksander Łukaszenka wychował się bez ojca, co do dziś jest powodem złośliwości i spekulacji. Przyznać trzeba, że i sam prezydent dolewa oliwy do ognia - swego czasu publicznie stwierdził, że jego ojciec zginął podczas II wojny światowej, tymczasem on urodził się w...1954 roku.

Wiktor Łukaszenka uczył się w Mińsku. Skończył stosunki międzynarodowe na Białoruskim Uniwersytecie Państwowym. - Można z nim było normalnie pogadać - mówi na łamach "Deutsche Welle" jeden z jego kolegów z roku. - Był dość skromny. Do trzeciego roku studiów nawet nie ubierał się dobrze. Dopiero później, w 1995 roku, był chyba jedynym studentem, który przyjeżdżał na zajęcia samochodem. Prowadził białe żiguli, a za nim jeździła czarna wołga - wspomina.

Aleksander Łukaszenka został prezydentem w 1994 roku. - Myślę, że Wiktora zepsuł sposób traktowania na uczelni - opowiada dalej kolega. - Dziekan przekazywał mu listy do ojca, a licznie otaczający go tłum zwolenników śmiał się z każdego żartu - dodaje.

d31ncaz

Wiktor nie był orłem. Uczył się "na czwórki". Jak anonimowo tłumaczy jeden z jego wykładowców, postawić mu piątkę było wstyd, a trójkę strach. Po studiach poszedł do wojska, oddać dług ojczyźnie. Nim to się jednak stało, doszło do pewnego skandalu. Podczas suto zakrapianej imprezy w nocnym klubie, w sali dla VIP-ów, padły strzały. Ranni zostali trener drużyny hokejowej i ochroniarz dyskoteki. W białoruskich gazetach - jeszcze wtedy wolnych - pojawiły się informacje, że sprawcą zamieszania mógł być syn Łukaszenki, jednak świadkowie wydarzenia nie potwierdzili tych doniesień.

Służba w wojsku wychodziła Wiktorowi wzorcowo - za obronę granic starszy syn prezydenta otrzymał nawet medal (co prawda złe języki twierdzą, że bronił macierzy nie wychodząc z domu w Mińsku).

Wiktor jest podobny do ojca. Jak donoszą białoruskie wróble, odziedziczył po nim nie tylko upodobanie do wąsów, ale również słabość do płci pięknej. O jego licznych podbojach krążą w Mińsku legendy. W pewnym momencie ojciec powiedział "dość”. Kazał synowi skończyć z kawalerskim życiem i ożenić się z koleżanką z dzieciństwa. Wiktor posłusznie wykonał polecenie. Można powiedzieć, że przyłożył się do zadania z werwą godną przodownika pracy: ma już troje dzieci. Najstarsza córka Wiktoria występuje w serialach. Jedyny syn otrzymał imię po dziadku.

Pierwsze zawodowe kroki Wiktor stawiał w Ministerstwie Spraw Zagranicznych jako spec od Europy Zachodniej. W 2005 roku został pomocnikiem prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego, dwa lata później wszedł w skład Rady Bezpieczeństwa Republiki Białoruś. I tu przechodzimy do najciekawszego okresu życia Łukaszenki młodszego.

d31ncaz

W sierpniu 2008 roku w centrum Mińska doszło do eksplozji. Na szczęście nikt nie zginął, w efekcie jednak poleciały głowy. Kilka dni po tym wydarzeniu zdymisjonowano wszechmocnego sekretarza Rady Bezpieczeństwa Wiktora Szejmana. Niezależni eksperci spekulowali wówczas, że Wiktor Łukaszenka starał się przejąć kontrolę nad strukturami siłowymi. Później doszło do radykalnych zmian kadrowych w białoruskim KGB - stery przejęli bliscy współpracownicy Wiktora. O Wiktorze Łukaszence wspomniano w przeciekach opublikowanych przez WikiLeaks. Amerykańscy dyplomaci donosili w 2007 roku o prawdopodobieństwie przejęcia przez niego władzy po ojcu. Wtedy jednak na politycznej scenie pojawił się Kola - najmłodsze dziecko Łukaszenki, ulubieniec głowy państwa. Popularność przyrodniego brata musiała być dla Wiktora nie lada policzkiem - mały towarzyszy ojcu na każdym kroku. Jest obecny nawet podczas oficjalnych spotkań, plącząc się pod nogami zdezorientowanych dyplomatów. W specjalnie skrojonym dziecięcym mundurze wygląda jak
carewicz.

Teraz jednak państwo Łukaszenki zaczyna chwiać się w posadach. Nie jest tajemnicą, że w otoczeniu białoruskiego prezydenta trwają gorączkowe dyskusje, jak wyjść z patowej sytuacji i zapewnić rodzimej gospodarce niezbędne kredyty. Skłócony z zarówno z Zachodem, jak i z Rosją Baćka na dobre popadł w międzynarodowy ostracyzm. Szansą na poprawę sytuacji jest pokojowe (miejmy nadzieję) oddanie władzy. Czy Wiktor Łukaszenka ma szansę na jej przejęcie? Czas pokaże.

Wiktor Janukowycz młodszy

W porównaniu ze swym białoruskim imiennikiem, Wiktor Janukowycz junior wiedzie spokojniejsze życie. Jest też znacznie przystojniejszy i lubi gotować.

d31ncaz

Urodził się w 1981 roku w Jenakijewie, małym górniczym mieście na ukraińskim Donbasie. Jego ojciec, po wielu życiowych burzach, między innymi dwóch odsiadkach, kierował w tym czasie przedsiębiorstwem transportowym. Miejscowi twierdzą, że były więzień swój udany powrót do radzieckiego społeczeństwa zawdzięcza rodzinie żony, w szczególności jej wujkowi, który był prokuratorem.

Wiktor junior studiował ekonomię na Uniwersytecie w Doniecku. W 2009 roku ożenił się z jedną z najlepszych studentek ze swojej uczelni (prezydenta na ślubie nie było - w tym czasie towarzyszył bowiem przybyłemu na Ukrainę metropolicie Cyrylowi). Rok temu młodemu małżeństwu urodził się syn Ilja.

Polityczna kariera Wiktora młodszego jest ściśle związana z ojcem. Gdy Janukowycz został premierem, jego pierworodny syn trafił z nim do Kijowa. W 2006 roku został deputowanym ukraińskiego parlamentu. Zasilił oczywiście szeregi Partii Regionów.

d31ncaz

W Radzie Najwyższej nie odznaczył się zbytnią pracowitością. Ma za to przynajmniej trzech asystentów, co sprawdziłam osobiście, bezskutecznie próbując umówić się z nim na rozmowę. Były prezydent Leonid Kuczma, pytany przeze mnie o błędy, które popełnił Wiktor Janukowycz starszy, wymienił właśnie rodzinną protekcję.

I rzeczywiście, Wiktor Janukowycz młodszy jest raz po raz bohaterem skandalu. Ostatnio przyłapano go, gdy kompletnie pijany próbował dostać się do domu. Sytuacyjny filmik cieszył się popularnością wśród internautów, a sceptyczne wobec prezydenta media wypominały, że o tej porze syn głowy państwa i deputowany parlamentu zamiast pić, powinien ciężko pracować w Radzie Najwyższej.

Katarzyna Kwiatkowska, Wirtualna Polska

d31ncaz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d31ncaz
Więcej tematów