Pijany pracownik "wytrzeźwiałki"
50-latek zatrzymany w centrum Wrocławia po
tym, gdy prowadząc po pijanemu auto spowodował niegroźną kolizję
drogową, okazał się pracownikiem miejscowej izby wytrzeźwień,
wracającym z nocnej zmiany. Miał wydychanym powietrzu prawie 3
promile alkoholu - poinformowała Beata Tobiasz z biura
prasowego dolnośląskiej policji.
Tobiasz dodała, że podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy i postanowił dobrowolnie poddać się karze. W sądzie, gdzie trafi sprawa, pracownika izby wytrzeźwień prokurator zażąda dla niego kary roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i trzyletniego zakazu prowadzenia samochodu - powiedziała Tobiasz.